Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antybiotyki - ratują życie, ale też szkodzą

(DD)
Nie należy popijać antybiotyku sokami cytrusowymi ani mlekiem
Nie należy popijać antybiotyku sokami cytrusowymi ani mlekiem Fot. 123RF
Leczenie. Probiotyki osłaniają florę bakteryjną jelit i wzmacniają siły obronne organizmu.

Pomimo całego arsenału środków dostępnych bez recepty, może się okazać, że nasz układ odpornościowy nie jest w stanie poradzić sobie z niektórymi bakteriami. Wtedy konieczne staje się podanie antybiotyku. Terapia antybiotykiem jest skuteczna, pod warunkiem, że pamiętamy o kilku zasadach. Jakich? Odpowiada Ewa Kłosowska z Apteki Medicover.

Pod nadzorem lekarza

Już od ponad 80 lat najpowszechniejszą i skuteczną metodą walki z chorobami wywoływanymi przez bakterie są antybiotyki. Od tego czasu uratowały życie milionom ludzi na całym świecie. Nie można jednak zapominać, że oprócz swoich dobroczynnych właściwości, antybiotyki stanowią ingerencję farmakologiczną w organizm ludzki.

Powinno się po nie sięgać jedynie w określonych sytuacjach i zawsze pod nadzorem lekarza. Stosując antybiotyki należy być przygotowanym na wiele działań niepożądanych, które często towarzyszą ich przyj - mowaniu - jednym z następstw jest tzw. wyjałowienie organizmu. Antybiotyk hamuje rozwój drobnoustrojów chorobotwórczych lub je po prostu niszczy. Niestety, jednocześnie jego ofiarą padają także pożyteczne mikroorganizmy.

Jak zażywać?

Efekt działania antybiotyku zależy m.in. od tego, jak będziemy go przyjmowali. Po pierwsze, starajmy się przyjmować antybiotyk o stałych porach, tak aby jego stężenie było niezmienne. Po drugie, każdy antybiotyk zużywajmy do końca opakowania. Bardzo ważne, aby nie przerywać leczenia, kiedy tylko nastąpi poprawa.

Często, gdy czujemy się lepiej, już po kilku tabletkach, odstawiamy lek z myślą, że infekcja została pokonana. Nie jest to jednak prawda. Bakterie są w stanie odbudować swoje kolonie po takiej niepełnej kuracji, a co gorsza, stają się wtedy oporne na dany typ antybiotyku. W efekcie leczenie niepotrzebnie się wydłuża, bo musimy przejść kolejną kurację, tym razem innym preparatem.

Podczas kuracji antybiotykiem należy pamiętać o ochronie układu pokarmowego. Coraz więcej badań naukowych pokazuje, jak ważny dla zdrowia i całego organizmu jest stan naturalnej flory jelitowej. Okazuje się, że nie wpływa ona jedynie na trawienie, ale także na układ odpornościowy. Ponadto odpowiada za wchłanianie substancji odżywczych i witamin, a nawet ich produkcję, stan skóry oraz masę ciała. Bakterie probiotyczne chronią organizm przed wnikaniem patogenów i drobnoustrojów, zapobiegają atakom rotawirusów.

Pamiętać o probiotykach

Tymczasem kiedy stosujemy antybiotyk, pożyteczne bakterie bytujące w układzie pokarmowym giną. W tak wyjałowionym środowisku bardzo chętnie rozmnażają się grzyby i inne patogeny. Czasem przyjmujemy lek przeciwgrzybiczy jako osłonę, ale jest to za mało, ponieważ zniszczoną florę bakteryjną trzeba odbudować. Jeszcze do niedawna produkty mleczne uważane były za jedną z metod osłony flory jelitowej przy antybiotykoterapii.

Jednak myślenie, że spożywanie większej ilości jogurtów wystarczy jest błędne. Żywe kultury bakterii są nieodporne na kwas solny w żołądku i giną, zanim dotrą do miejsca, w którym powinny się rozmnażać. Udowodniono też, że produkty mleczne zamiast pomagać mogą wręcz zaszkodzić - ich spożywanie w trakcie leczenia sprawia, iż pH przewodu pokarmowego staje się zasadowe, przez co antybiotyk słabiej się wchłania. Ważne jest więc stosowanie odpowiednich probiotyków. Preparaty probiotyczne zawierają wyłącznie przebadane szczepy bakterii, o udowodnionej skuteczności i przeżywalności w układzie pokarmowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski