Apel o bezpłatną gminną komunikację w Wieliczce. Urzędnicy: nie tędy droga

FLESZ - Ile wydamy na święta?

Chodzi o tzw. zielone autobusy, czyli gminny tabor (12 pojazdów) funkcjonujący pod pieczą Wielickiej Spółki Transportowej. Komunikacja, którą uruchamiano stopniowo od jesieni 2018 roku (pierwsze dwie linie) wozi obecnie pasażerów na dziewięciu trasach po gminie Wieliczka. Kwestia, że „gminny tabor wozi zbyt mało pasażerów” pojawia się - w różnych formach - w zasadzie od momentu „otwarcia” miejskiej transportu.

„Apelujemy do władz gminy Wieliczka o wprowadzenie bezpłatnej komunikacji gminnej dla wszystkich pasażerów, a także o wprowadzenie rozkładu wakacyjnego w dni wolne od nauki oraz głęboką analizę natężenia pasażerów na poszczególnych liniach. Apelujemy również o natychmiastowe rozpoczęcie rozmów z ościennymi gminami dotyczących porozumień komunikacyjnych, co w przyszłości może pozytywnie wpłynąć na natężenie ruchu w gminie Wieliczka” - taki apel pojawił się w ostatnich dniach na portalu Wielicka Informacja Komunikacyjna.

Z wyliczeń WIK - wykonanych na podstawie statystyk Wielickiej Spółki Transportowej – wynika, m.in. że w pierwszej połowie 2021 roku na większości linii gminnych, średnia liczba pasażerów na kurs to ledwie trzy osoby.

Dane Wielickiej Spółki Transportowej pokazują także, że przez większość ubiegłego roku – z wyjątkiem czterech miesięcy: marca oraz okresu od października do grudnia – z zielonych autobusów korzystało bardzo mało pasażerów.

W wielickim Urzędzie Miasta słyszymy, że statystyki za ubiegły rok nie odzwierciedlają rzeczywistości, bo w okresie pandemii – szczególnie w czasie, gdy szkoły pozostawały zamknięte, a wiele firm pracowało w trybie online – komunikacja publiczna w całej Polsce cierpiała na niedobór pasażerów.

- Ostatni rok, a także poprzedni były specyficzne, wiadomo, że pandemia wpłynęła na wiele dziedzin życia. Jasne, że statystyki dotyczące liczy pasażerów miejskiej komunikacji nie są najlepsze, ale w tej kwestii wszystko idzie ku dobremu, jest tendencja wzrostowa. Przykładowo w marcu tego roku wielickie autobusy przewiozły w sumie 47 228 osób (w marcu 2021 było to 39 718 – red.), co daje średnio 14-15 osób na kurs. Liczba pasażerów rośnie na wszystkich liniach, niektóre z nich jak D2, J1 czy Z1 przewożą miesięcznie po 9-10 tys. osób (dane za marzec 2022 – red.) - wylicza wiceburmistrz Wieliczki ds. inwestycji Piotr Krupa.

Wieliczka nie bierze pod uwagę wprowadzenia bezpłatnej miejskiej komunikacji dla wszystkich.

- W naszych autobusach funkcjonuje bardzo szeroki katalog osób uprawnionych do darmowych nowych przejazdów – od uczniów po seniorów, a także do przejazdów ulgowych. A bilety nie są drogie (jednorazowe kosztują 3,6 zł i 1,8 zł, a najpopularniejsze 15-minutowe: 2,6 zł i 1,3 zł - red.) i chcemy takie ich ceny utrzymać. Jeśli wyliczać tu średnią, to mieszkańcy płacą obecnie za przejazd gminną komunikacją około złotówki – twierdzi wiceburmistrz Wieliczki.

W jego ocenie - po komentarzach pod apelem WIK o bezpłatną komunikację „widać, że większość osób nie jest za takim rozwiązaniem, ale za lepszymi rozkładami jazdy miejskich autobusów i większą ilością ich kursów”.

- Rewolucji w rozkładach jazdy na razie – do września 2022 - nie planujemy, natomiast korekty w tym względzie są wprowadzane na bieżąco, jeśli pojawiają się określone prośby mieszkańców danych rejonów. Z kolei zwiększenie liczby kursów na niektórych liniach zakładamy w 2023, gdy powinny przyjechać do Wieliczki pierwsze trzy z w sumie sześciu autobusów elektrycznych, które zostaną zakupione z pomocą dotacji z Funduszu Spójności – powiedział nam Piotr Krupa.

- Natomiast, jeśli chodzi o współpracę komunikacyjną z innymi gminami, to podjęliśmy ją już ze Świątnikami Górnymi (kursuje tam autobus S1), w ostatnich dniach oferta w tym względzie została złożona również innym gminom, m.in. Biskupicom – twierdzi wiceburmistrz.

Wieliccy urzędnicy przypominają też, że by mieszkańcy przyzwyczaili się do danego transportu „potrzeba czasu, a gminna komunikacja funkcjonuje dopiero od trzech lat, z czego dwa lata w okresie pandemii”.

- Miejska komunikacja została uruchomiona po to, by wymazać „białe plamy” w transporcie w różnych rejonach gminy. Autobusy nigdy nie będą dochodowe, do komunikacji publicznej dopłacają wszystkie polskie miasta i gminy – zaznacza Piotr Krupa.

6,4 mln zł – tyle kosztowała wielicka komunikacja w 2021 roku. Cześć tej kwoty pokryły: dotacja z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych (1,6 mln zł), wpływy z biletów (342 tys. zł) i dofinansowanie od Świątnik Górnych (180 tys. zł, za część roku), a pozostałe pieniądze wyłożyła gmina Wieliczka.

Szacunkowa wartość funkcjonowania zielonych autobusów w 2022 roku to 7 mln zł. Wieliczka otrzyma tu 2,5 mln zł dotacji z FRPA oraz ok. 300 tys. zł dofinansowania od Świątnik Górnych. Jeśli chodzi o wpływy z biletów, z danych Wielickiej Spółki Transportowej wynika, że w pierwszym kwartale tego roku było to 102 tys. zł.