Według Obserwatorium przyjęta przez Sejm ustawa nie rozwiązuje problemów mediów publicznych. Przede wszystkim nie zapewnia im odpowiedniego poziomu finansowania i nie gwarantuje realizacji misji, jaką powinny wypełniać.
- To złe przepisy, które wypaczają idee, dla których miały być tworzone. W dodatku ponieważ publiczni nadawcy mają być finansowani z budżetu państwa, istniałby też rodzaj politycznej kontroli mediów - uważa dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji.
To kolejny krytyczny głos po tym, jak Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zaapelowała do Lecha Kaczyńskiego, by skierował ustawę medialną do Trybunału Konstytucyjnego. Nowe prawo medialne nie zabezpiecza bowiem finansowej i redakcyjnej niezależności mediów publicznych w Polsce - ocenił przedstawiciel OBWE do spraw wolności mediów Miklos Haraszti.
Jednak zdaniem dr. Bodnara, weto jest w tym wypadku lepsze niż skierowanie sprawy do Trybunału Konstytucyjnego, bo jego orzeczenie, na które z pewnością przyszłoby nam dość długo poczekać, i tak nie rozwiązuje sprawy przyjęcia nowych przepisów.
Weto nie jest jednak jeszcze przesądzone. Prezydent zapowiedział natomiast na poniedziałkowym spotkaniu z przedstawicielami środowisk twórczych, że ustawy medialnej na pewno nie podpisze. (EŁ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?