Apel o zasady - by żyło się lepiej w Krowodrzy

Radni Dzielnicy V Krowodrza swój wniosek kierują do prezydenta miasta. Chcą przyjęcia zasad, które obowiązywałyby przy wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy, jak też tworzeniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla terenów tej dzielnicy.

Oto ich postulaty: b ograniczyć wysokość nowej zabudowy do maksymalnie pięciu kondygnacji (15 m), b ograniczyć dogęszczenie istniejącej zabudowy (wnętrz kwartałów zabudowy) oraz zabudowy terenów zielonych, b wprowadzić zakaz nowej zabudowy na terenie kanału przewietrzania miasta.

Te ograniczenia - jak radni wymieniają w uzasadnieniu - mają na celu ochronę charakteru zabudowy Dzielnicy V, zachowanie sylwety miasta i zabezpieczenie przepływu powietrza w kanale przewietrzania miasta, czyli w dolinie Rudawy (co ma służyć poprawie jakości powietrza w trosce o zdrowie krakowian). Wprowadzenie proponowanych zasad miałoby też uchronić tę część miasta przed blokadą komunikacyjną.

Jak tłumaczy Piotr Klimowicz, przewodniczący Rady Dzielnicy V, jest to apel, odezwa do sumień planistów. Dzielnica już od lat, zgodnie z przyjętą przez siebie uchwałą, wydaje negatywne opinie dla planowanych nowych budynków wyższych niż pięć kondygnacji (to wysokość typowych kamienic w Krowodrzy). Jednak opinia dzielnicy nie jest wiążąca.

Tymczasem właśnie przygotowywane nowe studium zagospodarowania przestrzennego Krakowa szczególnie uaktywniło inwestorów. - Zainteresowali się np. zielonym terenem przy zbiegu ulic Łokietka i Składowej, który w projekcie studium jest przewidziany pod zieleń urządzoną. Dotąd był to teren omijany przez inwestorów, a teraz dostaliśmy już kilka wniosków o "wuzetki" dla sześciopiętrowców, i to w dużych ilościach - wskazuje Klimowicz.

Dzielnicy bardzo zależy też na powstrzymaniu zabudowywania rozmaitymi plombami dotychczasowych ogrodów na tyłach domów.