Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Redakcja
Nikt nie ukrywa, że głównym celem Wisły Can-Pack w tym sezonie jest zdobycie mistrzostwa Polski. A na jaki wynik władze klubu liczą w Eurolidze?

Rozmowa z PIOTREM DUNINEM-SULIGOSTOWSKIM, szefem sekcji koszykarek

- Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Oczekiwania całego środowiska koszykarskiego, naszych kibiców są ogromne. Marzy się powtórzenie Final Four, ale to nie jest taka prosta sprawa. Można grać znakomicie, a do Final Four się nie dostać. Przykładem jest drużyna Fenerbahce Stambuł. Bardzo mocny zespół, świetnie grający, a jednak w zeszłym sezonie nie przebił się do najlepszej czwórki. Wiele zależy od liczby zwycięstw w rozgrywkach grupowych. Dalej obowiązuje taki system, że po wyjściu z grup drużyny są klasyfikowane według liczby wygranych meczów. Później te pary są kojarzone ze sobą według zasady: pierwsza drużyna z szesnastą, druga z piętnastą itd. Chcemy wygrywać przede wszystkim we własnej hali. Grupa, w której znalazła się Wisła, jest ciekawa. W porównaniu z grupą Lotosu Gdynia jest łatwiejsza, przynajmniej na papierze. To zawdzięczamy zresztą naszemu sukcesowi w poprzednim sezonie. Udział w Final Four sprawił, że byliśmy losowani z pierwszego koszyka. Dolosowywano do nas teoretycznie słabsze drużyny. Jeśli uda nam się przebrnąć pierwszą fazę play-off, będziemy się martwić, co dalej.

- Jakie są Pana wrażenia po tych kilku przedsezonowych sparingach? Wisła podjęła ryzyko kompletnego przebudowania drużyny, ale nie było wiele czasu na zgranie zespołu.

- W tym roku właśnie staraliśmy się zbudować prawdziwą drużynę. W ubiegłym roku było tych wielkich indywidualności za dużo. Nie w każdym meczu dziewczyny tworzyły zespół. Tym razem dobieraliśmy zawodniczki nie tylko według klucza sportowego, patrzyliśmy też na ich psychikę, mentalność, aby ściągnąć do nas te koszykarki, które rzeczywiście staną się drużyną. Turniej w Łodzi to były pierwsze trzy mecze, jakie Wisła rozegrała przed sezonem. Nie ma mowy o jakimś automatyzmie w rozegraniu akcji, ciężka praca czeka zespół, by dopracować schematy zagrań. Jednak pozytywne jest to, że jest bardzo dobra atmosfera w ekipie. Buduje się drużyna w pełnym tego słowa znaczeniu. To zaobserwowaliśmy już w Łodzi.

- Jak udało się władzom klubu wykorzystać zeszłoroczny sukces w Eurolidze pod względem marketingowym?

- Na pewno ten sukces przełożył się na umocnienie pozycji Wisły w FIBA. Między innymi temu zawdzięczamy otrzymanie dzikiej karty do tegorocznej edycji Euroligi. Jeśli chodzi o popularność, to w Krakowie absolutnie na liczbę kibiców nie możemy narzekać. Nawet na meczu sparingowym z Rużomberokiem hala była w zasadzie pełna. Przy meczach Euroligi nie jesteśmy nawet w stanie zmieścić wszystkich chętnych do obejrzenia spotkania. Czym innym jest oczywiście przełożenie tego sukcesu na pozyskiwanie nowych sponsorów. Jednak w tym kierunku też prowadzone są dość zaawansowane prace. Miejmy nadzieję, że przełożą się na realne wzmocnienie budżetu drużyny. W mojej ocenie problem jest szerszy. Niestety, w Polsce przez długie lata, spośród gier zespołowych kobiet, bardzo mocno lansowana była głównie siatkówka. Zresztą nieprzypadkowo, bo reprezentacja odnosiła sukcesy. Siłą rzeczy wtedy i media angażują się mocniej, przede wszystkim telewizja. Im częściej pokazuje się daną dyscyplinę, tym więcej zdobywa sobie ona sympatyków. Koszykówka, a szczególnie koszykówka żeńska, aż taką popularnością w Polsce się nie cieszy. Odwrotnie niż na przykład w USA. Tam zresztą jest to sport narodowy. Bardzo byśmy chcieli, by koszykówka była w naszym kraju bardziej popularna. W siatkówce sukcesy reprezentacji przełożyły się na bardzo intensywny napływ sponsorów. W przyszłym roku mamy w Polsce mistrzostwa Europy w koszykówce. Trzymamy kciuki, aby kadra osiągnęła jak najlepszy rezultat. Jeśli tak się stanie, będzie to bardzo ważny krok ku temu, by podążyć taką drogą, jakiej dziś zazdrościmy siatkówce.

Rozmawiała: Justyna Krupa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski