Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Apetyt Ślęzy rośnie, ale wiślaczki nie odpuszczą

Justyna Krupa
Katarzyna Krężel ze Ślęzy
Katarzyna Krężel ze Ślęzy fot. Paweł Relikowski
Ekstraklasa koszykarek. - Wiemy, że jesteśmy w stanie pokonać Wisłę - deklaruje Katarzyna Krężel, skrzydłowa Ślęzy Wrocław przed startem półfinałowej rywalizacji w Krakowie.

To będzie emocjonujący i pracowity weekend dla koszykarek Wisły Can-Pack. W sobotę i niedzielę rozegrają one swoje pierwsze mecze półfinałowe z wrocławską ekipą. Ślęza to wyjątkowo niewygodny rywal dla krakowianek. W tym sezonie ograła już Wisłę dwukrotnie. Kto będzie górą w rywalizacji o wielki finał TBLK?

Walka w półfinale toczyć się będzie do trzech zwycięstw. To oznacza, że w tym tygodniu decydującego rozstrzygnięcia jeszcze nie będzie. Po dwóch meczach w Krakowie, rywalizacja przeniesie się do Wrocławia. Krakowiankom zależy jednak na tym, by wykorzystać przywilej własnego parkietu i już na wstępie pokazać, że to one zasługują na grę o złoto.

Wisła nie jest jednak zdecydowanym faworytem. To wrocławski zespół ma szerszą kadrę. - Ślęza to obecnie zespół kompletny. A __jego mózgiem jest Sharnee Zoll - analizuje Justyna Żurowska-Cegielska. - W pierwszym ligowym starciu w tym sezonie pokonałyśmy wrocławianki wysoko, bo różnicą aż 36 punktów. Stało się tak jednak dlatego, że w __tamtym spotkaniu Zoll zabrakło.

Krężel przekonuje, że nie tylko szeroka kadra jest atutem Ślęzy. - Każda zawodniczka z naszego składu, która pojawia się na boisku, wnosi coś istotnego do __gry drużyny. Naszą największą siłą jest zespołowość - podkreśla. - Postaramy się narzucić Wiśle nasz własny styl i __rytm gry.

Pochodząca z Krakowa 31-letnia skrzydłowa reprezentowała w przeszłości barwy Wisły. Teraz deklaruje: - Nadal to Wisła jest faworytem tej rywalizacji, bo to drużyna, która od wielu lat jest na szczycie. I to zespół z Krakowa broni tytułu. Ale wiślaczki czują, że muszą wygrać, a __my - możemy - zauważa. Większa presja będzie więc spoczywać na ekipie „Białej Gwiazdy”. - Wiemy, że istnieje sposób na pokonanie Wisły, bo już dwa razy w tym sezonie tego dokonałyśmy - dodaje Krężel.

Rzeczywiście, Ślęza pozbawiła „Białą Gwiazdę” szansy na zdobycie Pucharu Polski, ogrywając ją w półfinale. Później, w rewanżowym meczu sezonu zasadniczego we Wrocławiu, również górą była ekipa Algirdasa Paulauskasa. - Apetyt rośnie w __miarę jedzenia - ostrzega Krężel.

Może się nawet okazać, że rywalizacja w półfinałach będzie tym razem bardziej wyrównana, niż ewentualna rozgrywka finałowa.

Wiślaczki intensywnie przygotowywały się do tych konfrontacji, bo miały na to aż dwa tygodnie. W międzyczasie rozegrały m. in. wewnętrzny sparing z męską drużyną koszykarzy „Białej Gwiazdy”. Rywalizacja z silniejszymi fizycznie koszykarzami była o tyle ważna, że na co dzień przetrzebione urazami wiślaczki nie były w stanie trenować w pełnym składzie.

Sobotnie starcie półfinałowe rozpocznie się o godz. 17. Dzień później zmagania zaczną się o godz. 15, przed meczem piłkarskiej Wisły z Górnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski