Aptekarz www sieci

   "Navigare necesse est, vivere non est necesse" - eksplozja technik informatycznych i telekomunikacyjnych sprawia, że sentencja ta nabiera całkiem nowego znaczenia.
   Wystarczy włączyć komputer i w jednej chwili możemy być w Sydney, na Alasce, niemal w dowolnym miejscu kuli ziemskiej - wszystko zależy od rodzaju łącza internetowego i szybkości transferu danych.
   Nie jest rzeczą dziwną, że staramy się oszczędzać czas, szukając informacji bez ruszania się zza biurka i odwiedzania specjalistów - wirtualny świat Internetu umożliwia nam to i ułatwia. Szukamy, więc w sieci przepisów kulinarnych, planów miast, prognozy pogody, wiadomości czy informacji giełdowych. Badania wykazują, że aż 40 proc. użytkowników Internetu poszukuje informacji medycznych. Najczęściej stosowaną metodą dostępu do informacji jest wyszukiwanie słów kluczowych w dokumentach za pomocą przypadkowej wyszukiwarki (Google, Yahoo itp.). Znalezienie dokumentów zawierających słowo kluczowe to dopiero połowa sukcesu, pojawiają się bowiem dwa problemy: czy wśród znalezionych informacji są te najbardziej dla nas istotne? Żadna wyszukiwarka nie przegląda całych zasobów internetowych; stosując jedną, możemy przegapić ważne informacje.
   Internet jest egalitarny - każdy może szukać w nim informacji, ale również każdy może je tam publikować5.
   Badania dotyczące rzetelności informacji o lekach w Internecie wykazały, że aż 19 proc. umieszczanych tam informacji może przynieść szkodliwe skutki, a tylko w przybliżeniu połowa informacji o leku jest wiarygodna. Oto kryteria, jakie należy przyjąć, aby ustrzec się przed błędnymi informacjami o leku:
   - Kto jest autorem informacji - czy jest to osoba prywatna, czy osoba działająca w ramach wiarygodnych instytucji związanych z medycyną (uniwersytety, szpitale, firmy farmaceutyczne)?
   - Kiedy ostatnio modyfikowano stronę internetową - czy publikowane dane są aktualne?
   - Czy prezentowane informacje zawierają odnośniki do danych źródłowych, ze względu na wysoce naukowy charakter informacji o leku jest to niemal warunek sine qua non.
   - Czy prezentowane treści są bezstronnie i jasno przedstawione - w tym wypadku musimy się zorientować, czy mamy do czynienia z rzetelną informacją o leku, czy informacją reklamową nie przedstawiającą np. działań ubocznych leku.
   Ostatnia sprawa to interpretacja uzyskanych informacji. Nawał nie przefiltrowanych danych może stworzyć trudności interpretacyjne, co zmusi nas do wyłączenia komputera i konsultacji z farmaceutą lub lekarzem w czasie rzeczywistym.
   Z k@fejki internetowej
Twój zaprzyjaźniony
Aptekarz