MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Arjen Robben - piłkarz, który przegrał wszystko

FIL
SYLWETKA. Za największego przegranego zawodnika turnieju Euro 2012 może śmiało uchodzić 28-letni Holender Arjen Robben.

Dlaczego właśnie Robben? Bo odpadnięcie razem z kolegami z reprezentacji z turnieju już w fazie grupowej jest jego czwartą sportową porażką od 11 kwietnia! To zapewne najgorsze 67 dni w całej karierze jako zawodowego piłkarza. A przecież ma na koncie mistrzostwo Holandii (z PSV Eindhoven), Anglii (z Chelsea Londyn), Hiszpanii (z Realem Madryt) i Niemiec (z Bayernem Monachium), o innych trofeach już nie nawet wspominając.

11 kwietnia Bayern przegrał w "meczu wiosny" na boisku Borussii Dortmund 0:1, co praktycznie przesądziło, że bawarski zespół stracił szansę na dogonienie rywala i zdobycie mistrzostwa Niemiec. Robben mógł zapobiec nieszczęściu, ale nie wykorzystał rzutu karnego, jego strzał obronił Roman Weidenfeller. Było to przy stanie 1:0 po golu Roberta Lewandowskiego. Robben miał jeszcze okazję do wyrównania, ale z bliska fatalnie spudłował.

12 maja w finale Pucharu Niemiec, rozegranym w Berlinie, Bayern został rozgromiony przez Borussię Dortmund 5:2 (hat trick zaliczył Lewandowski). Robben wprawdzie zdobył gola (z rzutu karnego) na 1:1, ale przy stanie 1:3 nie wykorzystał dogodnej sytuacji (powinien nie podawać, ale lobować rezerwowego bramkarza Mitchella Langeraka).

19 maja w finale Ligi Mistrzów, który odbył się w Monachium, Bayern zremisował po dogrywce z Chelsea Londyn 1:1, ale przegrał z nią po rzutach karnych 3:4. Robben był bliski uzyskania prowadzenia dla swej drużyny w 20 minucie, ale jego strzał sparował nogą Petr Cech. Tego ostatniego Robben nie pokonał także w 3 minucie doliczonego czasu gry, egzekwując rzut karny. - Nie potrafię opisać słowami tego, jak się czuję, ale to był fatalny wieczór. Chciałem uderzyć piłkę mocno i wysoko, ale poleciała za nisko. To był straszny karny - powiedział Robben.

Podczas turnieju Euro "Pomarańczowi" 9 czerwca przegrali z Danią 0:1 (Robben najpierw zza pola karnego trafił w słupek, potem niecelnie główkował), 13 czerwca ulegli Niemcom 1:2 (Robben dwukrotnie wyłożył piłkę Robinowi van Persiemu i raz Wesleyowi Sneijderowi oraz sam niecelnie strzelił), a 17 czerwca (wszystkie mecze grali w Charkowie) doznali porażki z Portugalią 1:2 (Robben zaliczył asystę przy golu Rafaela van der Vaarta). Ten ostatni wynik oznaczał pożegnanie Holandii z turniejem. Holender przyznał się, że prosił swych niemieckich kolegów z Bayernu, by wygrali z Danią. Prośba została spełniona, ale "Pomarańczowi" nie dali rady Portugalii.

Robben tak tłumaczył słabość swej reprezentacji: - W drużynie jest zbyt wiele indywidualności, które po tym, jak zdobyliśmy wicemistrzostwo świata, jeszcze bardziej uwierzyły w swoją wielkość.

Oto bilans Robbena w tym sezonie: Bundesliga: 24 mecze - 12 bramek; Puchar Niemiec: 1 mecz - 1 bramka; Liga Mistrzów: 9 meczów - 5 bramek, Euro 2012: 3 mecze - 0 bramek.

(FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski