Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Mularczyk o wizycie w Bundestagu i reparacjach: Padły konkretne propozycje. Czeka nas długi marsz, jednak jest konieczny

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Arkadiusz Mularczyk
Arkadiusz Mularczyk brak
- Pełnomocnik rządu Niemiec ds. niemiecko-polskiej współpracy Dietmar Nietan zaproponował utworzenie wielomiliardowego funduszu, którego celem byłoby podejmowanie wspólnych inicjatyw przez nasze kraje w zakresie m.in. gospodarki, kultury i edukacji. Co więcej stwierdził, że Niemcy powinny pochylić się nad sprawą reparacji wojennych - mówi w rozmowie z nami wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk, który 22 maja spotkał się z politykami w Bundestagu. - Zmierzamy w dobrym kierunku - podkreśla.

Jest pan już po spotkaniu z niemieckimi parlamentarzystami w Bundestagu. To były trudne rozmowy?

Warto podkreślić, że dotychczas było to największe spotkanie z niemieckimi politykami, w jakim uczestniczyłem. Wcześniejsze rozmowy toczyły się w mniejszym gronie. Podczas mojej wizyty w Bundestagu w ciągu jednego dnia udało mi się porozmawiać z aż kilkunastoma parlamentarzystami z różnych ugrupowań politycznych. Byli to zarówno przedstawiciele obecnej władzy w Niemczech, jak i opozycji. Przekazałem im niemieckojęzyczną wersję skróconego raportu o stratach, poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej. Padły też konkretne propozycje ze strony niemieckiej, jak zadośćuczynić Polakom za straty wojenne.

Jakie?

Pełnomocnik rządu Niemiec ds. niemiecko-polskiej współpracy Dietmar Nietan zaproponował utworzenie funduszu, którego celem byłoby podejmowanie wspólnych inicjatyw przez nasze kraje w zakresie m.in. gospodarki, kultury i edukacji. Co więcej stwierdził, że Niemcy powinny pochylić się nad sprawą reparacji wojennych. Takie propozycje i deklaracje oceniam jako dobry początek dialogu polsko-niemieckiego, który w najbliższym czasie będzie kontynuowany. To pokazuje również, że nasza aktywność międzynarodowa przynosi efekty. Zmierzamy w dobrym kierunku.

Jak konkretnie miałby działać fundusz?

Dietmar Nietan stwierdził, że Niemcy powinny stworzyć wielomiliardowy (euro) fundusz, z którego pieniądze byłyby przeznaczane na odbudowę dóbr, m.in. kultury, które zostały zniszczone przez Niemców w czasie II wojny światowej. Miałby to być również fundusz inwestycyjny w nowoczesną obronę powietrzną, która służyłaby nie tylko Polsce, ale również innym krajom Europy Środkowo-Wschodniej. Jak więc widać, w końcu padają konkretne propozycje ze strony Niemiec, dotyczące zadośćuczynienia naszemu krajowi za straty, które poniósł w czasie wojny.

Taki fundusz byłby zamiennikiem reparacji wojennych?

Przede wszystkim warto podkreślić, że to pierwszy pozytywny głos ze strony Niemiec w temacie zadośćuczynienia Polsce za straty wojenne. Pamiętajmy, że większość Niemców prezentuje obecnie stanowisko, że temat reparacji jest zamknięty i nie ma o czym rozmawiać. Ten pozytywny głos nie zmienia jednak nic w zakresie tego, że nadal będziemy prowadzić aktywność na arenie międzynarodowej, która moim zdaniem w końcu doprowadzi do sytuacji, kiedy zaczniemy rozmawiać ze stroną niemiecką już o konkretnych kwotach i inwestycjach, jakie należą się Polsce od Niemiec w ramach rekompensaty za straty wojenne. W tym kierunku będziemy chcieli zmierzać.

W której grupie niemieckich polityków jest największy opór wobec tego, żeby zadośćuczynić Polsce za straty wojenne?

Kluczowy jest wiek. Dostrzegam, że duży opór jest ze strony starszych parlamentarzystów. Z nimi rozmowy są najtrudniejsze. Bardzo wielu z nich uważa, że formą reparacji jest to, że Niemcy utraciły ziemie zachodnie. Te argumenty wydają się zabawne w obliczu gigantycznych strat materialnych i w ludziach, jakie poniosła Polska. Większe zrozumienie widzę wśród młodszych polityków. Naszym celem jest, aby edukować wszystkich Niemców na temat II wojny światowej. W innym przypadku nastąpią bardzo niekorzystne procesy dla Polski. Już teraz część Niemców uważa się za ofiary nazistów, a Polaków uznaje się za ich współpracowników. To sytuacja bardzo niebezpieczna. Nie możemy pozwalać na takie zakłamywanie historii.

Jakie kolejne działania planuje pan w zakresie dialogu z Niemcami, ich edukowania, a także w kwestii reparacji?

Przede wszystkim musimy bardzo dokładnie i rzetelnie przeprowadzić proces dostarczenia raportu o stratach wojennych m.in. do posłów Bundestagu oraz do najważniejszych niemieckich mediów i think tanków. Ten proces potrwa kilka najbliższych tygodni. Spodziewam się, że raport może doprowadzić do refleksji wśród Niemców, którzy nie mają świadomości na temat konsekwencji II wojny światowej. Czeka nas długi marsz, ale jest konieczny, byśmy w przyszłości nie zostali uznani przez Niemców za głównych winowajców II wojny światowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Arkadiusz Mularczyk o wizycie w Bundestagu i reparacjach: Padły konkretne propozycje. Czeka nas długi marsz, jednak jest konieczny - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski