Europa i reszta świata
Socjaliści, świadomi przemian zachodzących w świecie zachodnim, zmienili kierunek swojej polityki, choć twierdzą, że go tylko skorygowali. Autorem koncepcji nowej polityki lewicy nazywanej "trzecią drogą" był Tony Blair, labourzystowski premier Wielkiej Brytanii. W ślad za nim pospieszył socjaldemokratyczny kanclerz RFN Gerhard Schröder, z ociąganiem i niechętnie przyłączył się do tego grona francuski premier Lionel Jospin. Schröder, który objął władzę w RFN najpóźniej z tej trójki, ma jeszcze dwa lata na walkę o utrzymanie swojej wciąż jeszcze dość wysokiej pozycji na skali popularności. Blair i Jospin mają znacznie trudniejszą sytuację. Wybory parlamentarne we Francji i Wielkiej Brytanii odbędą się już w roku 2001 i właśnie teraz, kiedy notowania lewicy powinny rosnąć - spadają.
Nie lepiej jest we Francji. Lionel Jospin stracił w kilka dni 20 procent na skali popularności i cieszy się poparciem mniej niż 40 procent społeczeństwa. Jospin, który zamierza startować w wyborach prezydenckich, znalazł się w tyle za Jacquesem Chirakiem. Jeszcze nigdy w historii V Republiki żaden premier nie upadł tak nisko w notowaniach. Nikt już nie chce słuchać, że wysoka akcyza od paliw służy społeczeństwu, najbiedniejszym oraz socjalnie słabym. Nikogo nie bawią dobre rady lewicowych ekologów, że dla zdrowia narodu lepiej chodzić piechotą albo jeździć tramwajem. Ludzie nie chcą mniej jeździć, oni chcą jeździć taniej. Na dodatek w rządzie francuskim wybuchła panika i zamieszanie. Zieloni chcą zmusić obywateli do zmniejszenia zużycia benzyny, a komuniści odwrotnie, nawołują do akcji protestacyjnych przeciwko zwyżkom cen benzyny i przeciwko rządowi, w którym uczestniczą. Rządzący we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii najwyraźniej nie wiedzą, czego oczekują ich poddani i czy istotnie biedni chcą tego, co im góra daje. Socjaliści europejscy muszą poszukiwać nowej, czwartej drogi. Podział na wyzyskiwaczy i wyzyskiwanych już się przeżył. Dobroczynność państwa nie zdała egzaminu. Nie istnieje nic takiego jak ścieżka między kapitalizmem a socjalizmem. Europejczycy na Zachodzie oczekują powrotu do kultury sprawowania władzy, gdzie jest miejsce na przeproszenie i przyznanie się do winy. Błędów władzy nie da się już ukryć i nie da się już robić z obywateli idiotów.
KG
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?