Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artystyczne rozważania o wierze

Urszula Wolak
Urszula Wolak
Podczas piątkowej drogi krzyżowej nie obyło się bez wzruszeń - religijnych i artystycznych
Podczas piątkowej drogi krzyżowej nie obyło się bez wzruszeń - religijnych i artystycznych fot. andrzej banaś
Wydarzenia plenerowe ŚDM. Zarówno droga krzyżowa, która odbywała się na Błoniach, jak i sobotnie uroczystości w Brzegach w czasie Światowych Dni Młodzieży były nie tylko wydarzeniami religijnymi, ale także artystycznymi, które nadały współczesny sens biblijnym słowom.

Jednym z reżyserów wydarzeń w trakcie spotkania młodych był Mateusz Polit - reżyser, choreograf, twórca nowoczesnych widowisk, spektakli teatralnych i wydarzeń artystycznych zarówno w kraju, jak i za granicą. To on odpowiadał za oprawę artystyczną drogi krzyżowej. Każda stacja w jego inscenizacji była formą spotkania z innym gatunkiem artystycznym obrazującym nazwę i treść stacji. Polit wraz ze swoimi współpracownikami wykorzystał nowoczesne, awangardowe, czasem też symboliczne formy sztuki; począwszy od tańca, malarstwa muralowego, akrobacji powietrznej, animacji komputerowej, po performance i sztukę ulicy.

- Przedyskutowaliśmy bardzo długo znaczenia i treści, z jakimi pragniemy dotrzeć do odbiorców, a on podpowiedział nowoczesny język, wpisujący się we wrażliwość młodego człowieka. W ten sposób powstały animacje pomagające zrozumieć, że droga krzyżowa dzieje się także dziś. Podobnie było z muzyką. Połączyliśmy klasykę pasyjną z nowoczesną improwizacją jazzowych skrzypiec, fortepianu i sopranu, co dopełniło wyjątkowość oprawy tych głębokich treści - ocenia ks. Marek Hajdyła, szef sekcji wydarzeń centralnych, będący też ich współscenarzystą.

Wirtuozeria i kunszt zaproszonych do projektu artystów oraz nietuzinkowe przedstawienie poszczególnych stacji, miały na celu - jak twierdzą organizatorzy - nie tylko przybliżyć temat wydarzenia, ale także wykorzystać takie formy sztuki i nowoczesnego performance’u, które miały być widowiskowe, a jednocześnie czytelne dla młodzieży na całym świecie.

- W piątek chcieliśmy pokazać młodym, że tradycyjna droga krzyżowa to droga miłosierdzia. Nie tylko Boga wobec nas, który nas zbawił przez krzyż, ale także zaproszenie do naśladowania („Kto chce iść za mną, niech weźmie krzyż…”). To właśnie robi Kościół poprzez różne wspólnoty i zgromadzenia, pomagając innym nieść ich krzyże - mówi ks. Marek Hajdyła.

Dodatkowym wyróżnikiem stacji drogi krzyżowej stały się żywe drzewa. Kilkumetrowe dęby stały w donicach przy każdym podium. Obok nich postawiono tablice z nazwami stacji i korespondującymi z nimi uczynkami miłosierdzia.

- Chcieliśmy więc pokazać drogę krzyżową, która nie jest wyłącznie misterium cierpienia, ale na pierwszym miejscu misterium miłości i dobroci. Stąd połączenie 14 stacji drogi krzyżowej z 14 uczynkami miłosierdzia, co do ciała i co do duszy. Przejmująco oddał w słowach rozważań tę treść biskup Grzegorz Ryś - wspomina ksiądz Hajdyła.

Organizatorzy poinformowali, że drzewa zostaną po ŚDM przewiezione i posadzone na terenie Sanktuarium św. Jana Pawła II „Nie lękajcie się” w Łagiewnikach. Staną się żywą i stale rosnącą drogą krzyżową, pamiątką ŚDM 2016, którą każdy pielgrzym w przyszłości będzie mógł przejść i rozważać pasyjne tajemnice Jezusowej męki i miłosierdzia.

Równie pomysłowe były inscenizacje zaprezentowane w czasie sobotniego czuwania młodych w Brzegach.

Pielgrzymi, za pośrednictwem artystów występujących na scenie, udali się drogą, na której spotkali aktualne problemy. W ich pokonaniu mieli im pomóc duchowi przewodnicy: św. siostra Faustyna, św. Jan Paweł II i papież Franciszek. Widowisko rozpoczęło się od sceny typowej współczesnej dyskoteki. Na parkiecie dwadzieścia osób, muzyka techno - ogłupiająca, transowa - motywy stanowiące tło dla pokazania różnych grup kulturowych młodych ludzi.

A gdzie w tym wszystkim jesteśmy my? Kim jesteśmy i dokąd zmierzamy? - te i wiele innych pytań zadawali sobie pielgrzymi oglądając nowoczesne przedstawienie. - Chcieliśmy pokazać, że problemy jakie dotykają dzisiejszych młodych ludzi mogą mieć swoje rozwiązanie. Prowadzi do niego św. Faustyna, która pierwszy impuls swojego powołania odczuła w tańcu. A celem tej drogi j odpowiedzią na problemy jest Jezus Miłosierny - tłumaczy ks. Hajdyła.

Adaptacji scenariusza wyżej opisanej sceny i wielu innych dokonali Mirosława Kister - choreograf i Krzysztof Okoń - reżyser z Akrobatycznego Teatru Tańca MIRA - ART, a także artyści z Teatru Muzycznego w Gdyni oraz Bałtyckiego Teatru Tańca z Gdańska.

- Twórcy Teatru Tańca Mira - Art mają fantastyczną grupę młodych tancerzy i wspólnie z nimi dyskutowaliśmy, jak wiarygodnie dla młodego człowieka, czyli jego językiem, powiedzieć, że w swoich trudnościach nie jest sam. Znów pomógł nam nowoczesny taniec, który jest najbardziej uniwersalnym, niewerbalnym środkiem przekazu. Z tego, co słyszymy, udało się w sposób poruszający dotrzeć z głębią treści do milionów młodych ludzi w Krakowie i setek milionów na świecie poprzez media - ocenia ks. Hajdyła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski