- Jestem przeszczęśliwy, bo zrealizowałem marzenie z dzieciństwa, pokonałem własne słabości, niepewność - mówi Jacek Bąkowski, 67-letni nauczyciel angielskiego i artysta, rodowity warszawiak.
Podkreśla, że jego samotny rejs nie jest po prostu spłynięciem Wisłą od miasta do miasta. To artystyczna wyprawa promująca aktywny udział w kulturze i kreatywność. Jest ona częścią większego projektu - zatytułowanego Sesilus - autorstwa Klary Kopcińskiej i Józefa Żuka Piwkowskiego.
Przez kilka poprzednich sezonów pływali oni z Warszawy w dół Wisły, aktywizując artystycznie nadbrzeżne miejscowości. - Tego lata to ja swoim rejsem wpisuję się w ich działania - mówi pan Jacek.
Podróżnik płynie pożyczoną, pięciometrową łodzią. W tej kontemplacyjnej wyprawie towarzyszy mu Syrena Sesilia - rzeźba, której kształtów użyczyła krakowska artystka Cecylia Malik. Co dzień o zmierzchu syrena będzie kusić swym śpiewem wszystkich, którzy znajdą się w jego zasięgu (trzygłosowy śpiew skomponowała córka pana Jacka - Dorota).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?