Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AS Monaco zagra z Wisłą bez Fabinho. Kogo zabraknie, a kto może pojawić się na początku lipca w Krakowie? [AKTUALIZACJA]

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Pixabay
Liverpool ogłosił, że za 45 milionów euro pozyskał z AS Monaco Fabinho. Jakie to ma znaczenie dla krakowian? Ano takie, że Brazylijczyk nie przyjedzie w lipcu na mecz z Wisłą. Umowa z organizatorem tego wydarzenia właśnie została podpisana. Towarzyski mecz przy Reymonta ma się odbyć w sobotę 7 lipca o godz. 18. - Wydaje nam się, że może to być ciekawe spotkanie z punktu widzenia kibiców i byłaby to jednocześnie dobra okazja do zaprezentowania drużyny i nowych zawodników – powiedział na oficjalnej stronie klubu dyrektor sportowy Manuel Junco.

Gdy ogłosiliśmy informację o planowanym przyjeździe AS Monaco do Krakowa, na Twitterze wywiązała się gorąca dyskusja dotycząca klasy rywala. Nieliczni kwestionowali sformułowanie, że to markowy klub o wielkiej europejskiej renomie. Będziemy się upierać, że nie ma w tym żadnej przesady.

Fakty są bowiem takie, że klub należący do Dmitrija Rybołowlewa nie tylko żyje piękną historią, ale po tym jak w sezonie 2013/14 powrócił do Ligue1 przeżywa swoje złote lata. Rosyjski multimiliarder wydał w jednym oknie transferowym 160 milionów euro (m.in. James Rodriguez, Radamel Falcao, Ricardo Carvalho, Joao Moutinho) i zespół z dnia na dzień stał się liczącą się siłą w ekstraklasie francuskiej. Od czterech sezonów nie schodzi z podium (tytuł mistrza w ubiegłym roku, ponadto dwa finały Puchary Ligi Francuskiej i finał Superpucharu). Na dodatek w ubiegłym roku AS Monaco awansowało do półfinału Ligi Mistrzów, co udało mu się wcześniej tylko trzykrotnie (w 2004 roku było nawet finalistą).

Majątek za Mbappe

Obecnie łączna wartość całej kadry wynosi 350 mln euro (drugie miejsce we Francji, za PSG, a przed Lyonem i Marsylią). Rybołowlew zainwestował przez lata krocie, ale może też mówić o udanym zwrocie z inwestycji. 45 mln euro za 24-letniego pomocnika Fabinho już wspomnieliśmy (do tego bonusy zależne od występów, które wynoszą 5 mln), ale to tylko dodatek do tego, co wkrótce nastąpi. Paris Saint-Germain zalega bowiem z zapłatą 180 mln euro za Kyliana Mbappe (rekord wszech czasów za nastoletniego gracza). Formalnie Francuz został wypożyczony na rok, a płatność została rozłożona na dwa lata. Jednocześnie 19-letni napastnik podpisał 5-letni kontrakt i zapewnia, że zostanie w PSG na kolejny rok, ale… wcale to nie jest takie pewne.

Pojawiły się bowiem informacje, że klub ze stolicy Francji wciąż ma związane ręce ze względu na wprowadzone przez UEFA reguły Financial Fair Play i nie będzie mógł zrealizować płatności. Rozwiązaniem byłoby przekazanie go do innego klubu – ręce po błyskotliwego gracza już wyciąga menedżer Manchesteru United Jose Mourinho. Tak czy inaczej Mbappe, choć formalnie wciąż jest zawodnikiem AS Monaco, na Lazurowe Wybrzeże już nie wróci.

O wspomnianego Fabinho MU też walczył, a także, i to do ostatniej chwili, Arsenal. Oba angielskie kluby musiały obejść się smakiem, ustępując finaliście Ligi Mistrzów. Widzimy więc, na jaką półkę wskakują piłkarze wypromowani w drużynie, która ma zawitać pod Wawel.


Gwiazdy lecą do Rosji

Oczywiście graczem AS Monaco jest również Kamil Glik, ale wizyta reprezentanta Polski przy Reymonta uzależniona jest od wyników naszej kadry na mundialu. Mecz w Krakowie ma się bowiem odbyć w dniu, w którym w Rosji odbędą się dwa ćwierćfinały (w Wiśle mają tego świadomość, dlatego godzina meczu zostanie dopasowana do pory tych spotkań planowanych na godz. 16 i 20 polskiego czasu).
Ze względu na udział w mistrzostwach świata w kadrze gości zabraknie także kapitana Kolumbii Radamela Falcao, nawet jeśli za sprawą Polski, Senegalu i Japonii zakończy udział w turniej na fazie grupowej. To samo dotyczy Senegalczyka Keity Balde. Obowiązki reprezentacyjne będą w tym czasie wypełniać także: chorwacki bramkarz Danijel Subasić, Portugalczyk Joao Moutinho, Belg Youri Tielemans oraz Djibril Sidibe i Thomas Lemar z Francji. Podsumujmy: na mundialu AS Monaco będzie mieć ośmiu piłkarzy z siedmiu krajów!

Po MŚ może do nich dołączyć Aleksander Gołowin, 21-letni Rosjanin z CSKA Moskwa, na którego Francuzi zarzucili sieci, ustawiając się w kolejce obok Arsenalu, Napoli i Borussii Dortmund. Nic dziwnego, mimo młodego wieku to w Gołowinie trener Stanisław Czerczesow widzi lidera zespołu podczas mundialu.

W AS Monaco są i tacy zawodnicy, którzy w Rosji nie zagrają, ale często lub coraz częściej ubierają reprezentacyjne trykoty. Na czoło wśród nich wysuwa się Stevan Jovetić. W kadrze Czarnogóry występuje od 11 lat, rozegrał w niej już 50 meczów, zdobywając 24 gole. Grał w Manchesterze City, Interze Mediolan i Sevilli, do Monaco trafił latem ubiegłego roku. Ostatnio nie grał w lidze z powodu kontuzji.

Ten sam problem ma 61-krotny reprezentant Szwajcarii Diego Benaglio. Co więcej, uraz kolana uniemożliwił mu aspirowanie do drużyny narodowej na MŚ.


Plejada młodych zdolnych

Wśród tych, którzy się kurują jest także Jorge. Ten 22-letni brazylijski lewy obrońca przez dwa sezony grał regularnie we Flamengo Rio de Janeiro i w styczniu 2017 roku został sprzedany do Monaco za 8,5 mln euro. Ma za sobą występy w brazylijskich młodzieżówkach, a nawet debiut w seniorskiej reprezentacji (1:0 z Kolumbią). Obecnie portal transfermarkt.de wycenia go na 15 mln.

O 3 mln więcej w tym zestawieniu wart jest cztery miesiące starszy i także lewonożny Rony Lopes. Ten urodzony w Brazylii Portugalczyk, podobnie jak Jorge, ma za sobą ciekawą reprezentacyjną przeszłość w zespołach juniorskich i jeden występ w towarzyskim meczu seniorów jesienią ubiegłego roku (1:1 z USA). Można więc się spodziewać, że gdy obaj okrzepną w lidze francuskiej, dadzą inwestorowi zarobić. Lopes wprawdzie przed trzema laty nie przebił się w Manchesterze City, ale może po prostu wylądował tam (z Benfiki Lizbona) zbyt wcześniej. Opuścił Wyspy na rzecz Monaco za 4,5 mln, ale do lipca ubiegłego roku był jeszcze wypożyczony do Lille. Po powrocie w 37 występach w lidze zdobył 13 goli i miał 7 asyst, do tego dołożył bramkę i asystę w pięciu meczach Ligi Mistrzów.

W kręgu zainteresowań selekcjonera kadry brazylijskiej jest od niedawna 25-letni stoper lub defensywny pomocnik Jemerson, który zagrał w dwóch towarzyskich meczach. Stawkę młodych Brazylijczyków na dorobku uzupełnia 22-letni lewoskrzydłowy Gabriel Boschilia.

33-letni Włoch Andrea Raggi najlepsze lata ma już za sobą, ale w Ligue1 występuje w miarę regularnie. Porównywalny wkład w sukcesy drużyny ma prawy obrońca z Mali, Almamy Toure. O wiele rzadziej, z uwagi na uraz przywodziciela, występował jego rodak Adama Traore. Inny gracz z Afryki to 26-letni napastnik, 13-krotny reprezentant Algierii Rachid Ghezzal. We francuskiej młodzieżówce do lat 21 grywał środkowy napastnik Adama Diakhaby (posiada także obywatelstwo senegalskie), a do Monaco trafił w ubiegłym roku z Rennes, podpisując kontrakt do czerwca 2022 roku. Dołączył do wychowanka klubu Kevina N’Dorama, który też został dostrzeżony przez trenera drużyny U-21. Zresztą w Monaco trudno o młodzieżowca, który nie ma za sobą choć kilku występów w zespole narodowym – do takich zaliczają się również 18-letni Francuz Moussa Sylla i wywodzący się z Barcelony 19-letni Hiszpan Jordi Mboula.

Teraz w jego ślady ma pójść inny wychowanek La Masii - Robert Navarro. Z AS Monaco utalentowany 16-latek podpisze kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2021 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony. O Navarrę starały się także Arsenal i Manchester City, ale jeden z najlepszych pomocników barcelońskiej akademii zdecydował się na klub, który mocno stawia na młodych piłkarzy. Kontrakt wejdzie w życie 1 lipca po testach medycznych, więc może pierwszym występem Hiszpana w nowych barwach będzie właśnie mecz w Krakowie.


Pójść w ślady Petita

Wymieniamy tych mniej znanych zawodników, gdyż pod nieobecność największych gwiazd zapewne to oni w lipcu stawią czoła jedenastce Wisły. Za kilka lat możemy jednak wspominać ich obecność z rozrzewnieniem. Jak teraz uczestników pierwszego meczu Hutnika Kraków z AS Monaco w 1996 roku w ramach rozgrywek o Puchar UEFA. Wystąpił w nim np. niezbyt jeszcze wówczas znany Francuz Emmanuel Petit, który dwa lata później wpisał się do historii futbolu, zdobywając bramkę (dwie strzelił Zinedine Zidane) w finale mistrzostw świata w Paryżu z Brazylią.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski