Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

As w rękawie, czyli ostatnia taka fabryka, która obchodzi 70. urodziny [ZDJĘCIA]

Aleksandra Suława
Aleksandra Suława
Z okazji jubileuszu siedemdziesięciolecia istnienia „Trefl” wznowił historyczne już serie karcianych talii
Z okazji jubileuszu siedemdziesięciolecia istnienia „Trefl” wznowił historyczne już serie karcianych talii fot. Anna Kaczmarz
Rozrywka. Mimo że Polacy nadal chętnie grają w karty, tradycja ich produkcji odchodzi do lamusa. Jedna z nielicznych wytwarzających je firm działa w Krakowie. A przecież chodzi o rozrywkę, której oddawali się zarówno królowie, jak i przedstawiciele artystycznej bohemy.

Podobno, kiedy Zygmuntowi Staremu nie szła karta, król ze złości potrafił przedrzeć talię na pół. Józef Piłsudski zaś, nad popularnego wśród ówczesnych oficerów brydża, przedkładał pasjanse, które potrafił układać godzinami. Ta dwójka przywódców otwiera długą listę znanych polskich miłośników kart, do których należeli też Zygmunt III Waza, Henryk Walezy, Jan III Sobieski i cały ród Sasów.

W Polsce w karty nie tylko grano, ale również je wytwarzano. Przez lata zmieniały się zarówno wzory ozdabiające talie, jak również ich skład - początkowo liczyły 32 lub 36 sztuk, a zamiast damy i waleta miały wyżnika i niżnika. Był czas, kiedy Polska i jej ówczesna stolica - Kraków - była prawdziwym karcianym potentatem. Dzisiaj firmy produkujące karty można policzyć na palcach jednej ręki - największą z nich jest krakowski Trefl, który właśnie obchodzi 70-lecie swojego istnienia. - Obecnej popularności kart nie ma nawet co porównywać do tej, którą cieszyły się jeszcze 20 lat temu - mówi Katarzyna Czerewko, odpowiadająca w Treflu za marketing. - Nie ma też jednak mowy o kryzysie. Dowód? Choćby działające w szkołach klasy brydżowe.

Karty nie tylko dostarczają rozrywki, ale też cieszą oko. Za wykorzystywane w fabryce projekty, od 1948 roku odpowiadają artyści z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Najsłynniejszym wzorem jest ten stworzony przez Franciszka i Krystynę Bunschów - zgeometryzowane postaci, z charakterystycznymi, niebieskimi detalami. Tym właśnie kompletem gra się do dziś w większości polskich domów. - Zwykle żona była odpowiedzialna za pomysł, a ja - jako ten bardziej cierpliwy - za dopracowanie technicznych szczegółów - wspomina prof. Franciszek Bunsch. - W wielu przypadkach trzeba było iść na kompromisy, żeby naszą artystyczną swobodę, pogodzić z tym, by karty były czytelne dla gracza. I powiem dosadnie, że nie rzadko kończyło się to kastrowaniem naszych twórczych wizji. Ale taki już los projektanta.

Oprócz Bunschów karty projektowali też prof. Jan Szancenbach - twórca tzw. „witrażowej serii”, Anna Gaber, inspirująca się renesansem czy Maria Orłowska-Gabryś, która w talii „Jagiellońskiej” twórczo przetworzyła sceny z obrazów Jana Matejki. Ze współczesnych artystów warto zaś przywołać Elwirę Pawlikowską i jej punkową talię czy Mariusza „Noistromo” Siergiejewa, który karty pokrył wizerunkami rodem z filmowego horroru. - Kto powiedział, że król i dama zawsze muszą mieć bogate szaty i koronę - mówi Pawlikowska, która swoimi punkowymi kartami regularnie grywa z synem. - Nowoczesna stylistyka, czerpiąca choćby z awangardowej mody, jest bardzo inspirująca. Talie projektowali też satyrycy - Andrzej Mleczko i Henryk Sawka.

Andrzej Rzepkowski, założyciel Muzeum Kart do Gry (obecnie bez siedziby), w którego kolekcji znajduje się ponad 2 tysiące talii, studzi jednak entuzjazm. - Polskie talie, w porównaniu do tych produkowanych za granicą, to średni poziom - mówi zastrzegając, że to tylko kwestia jego gustu. - Nieco brakuje nam kreatywności i polotu. Chociaż jest kilka serii, które podbiły serca zagranicznych kolekcjonerów.

WIDEO: Posiadacze świnek morskich są szczęśliwsi. Fani puchatych gryzoni na największej takiej wystawie w Europie

Źródło: x-news.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski