Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astronomiczne opłaty Krakowa za igrzyska

Piotr Tymczak
Fot. Andrzej Banaś
Kontrowersje. Wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka podpisała umowę ze szwajcarską firmą, która tylko na doradztwie i utrzymaniu biur miała zarobić 9,6 mln zł.

Dotarliśmy do umowy, jaką zawarli urzędnicy ze szwajcarską firmą Event Knowledge Services na przygotowanie zgłoszenia i kandydatury Krakowa do zimowych igrzysk w 2022 roku. Jest szokująca.

Gdyby mieszkańcy Krakowa powiedzieli „tak” w referendum dotyczącym igrzysk, a Międzynarodowy Komitet Olimpijski zakwalifikowałby nas do kolejnych etapów walki o tę imprezę, to firma EKS zarobiłaby blisko 10 mln zł za „bieżące doradztwo i wsparcie oraz utrzymanie biur”.

Taki enigmatyczny zapis pojawił się przy słupkach z milionami złotych. Umowę wcześniej poznali krakowscy radni ze specjalnej komisji ds. igrzysk. Do dziś jednak nie otrzymali pełnych wyjaśnień, na co miało iść tyle pieniędzy.

– Za każdym razem słyszymy jedynie, że wybrano najkorzystniejsze rozwiązanie – mówi radna Katarzyna Pabian (PO), przewodnicząca komisji. Jest zaskoczona tym, że urzędnicy lekką ręką podpisali taką umowę.

– Zapisane w niej kwoty są astronomiczne, horrendalne, zupełnie nie na standardy polskiego rynku – komentuje. I dodaje, że radni z komisji ds. igrzysk dokumenty związane ze staraniami o tę imprezę otrzymali z opóźnieniem.

Dopiero na jutrzejszym posiedzeniu komisji zamierzają zadawać pytania dotyczące umowy z firmą EKS. W imieniu miasta podpisała ją wiceprezydent Krakowa Magdalena Sroka. Wczoraj wysłaliśmy jej pytania dotyczące tej umowy. Odpowiedź jednak nie przyszła. Jutro wrócimy do sprawy.

Umowa z firmą EKS opiewa na 18 mln 277 tys. zł. Za pierwsze dwa etapy szwajcarska firma wynegocjowała ponad 6 mln zł. Opracowanie wniosku aplikacyjnego kosztowało polskich podatników 3,7 mln zł, a tajemnicze doradztwo i utrzymanie biur wyceniono na ok. 2,5 mln zł.

Kraków już nie stara się o igrzyska. Gdyby tak było, to EKS za 3. etap, wyznaczony od lipca (MKOl ma wtedy wybrać trzy miasta kandydujące do igrzysk) do najpóźniej 1 stycznia 2015 r., otrzymałby 4,6 mln zł za opracowanie dokumentacji miasta kandydującego. Do tego 922 tys. zł za doradztwo i utrzymanie biur.

W następnej fazie firma EKS zarobiłaby kolejne 4,6 mln zł (576,5 tys. zł miesięcznie). Jeżeli miastu zostałoby przyznane prawo do organizacji igrzysk, to szwajcarska firma – do 1 października 2015 r. – zainkasowałaby jeszcze 369 tys. zł za „opracowanie dokumentacji miasta-gospodarza” oraz 1,4 mln zł za doradztwo i utrzymanie biur.

Urzędnicy uważają, że referendum kończy współpracę z EKS. Nie podają jednak, na jakich warunkach dojdzie do rozwiązania umowy.

Napisz do autora:
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski