Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asysty i gole. Tego brakuje Denisowi Popoviciowi z Wisły Kraków

Bartosz Karcz
Denis Popović w tym sezonie zagrał w siedmiu ligowych meczach i jednym w Pucharze Polski
Denis Popović w tym sezonie zagrał w siedmiu ligowych meczach i jednym w Pucharze Polski fot. Wojciech Matusik
Pomocnik Wisły Kraków gra coraz lepiej, ale wciąż nie przemawiają za nim statystyki. - Stać go na dużo więcej - mówi o piłkarzu „Białej Gwiazdy” Andrzej Iwan.

Denis Popović do Wisły Kraków trafił przed sezonem 2015/2016. Choć sam bronił się rękami i nogami przed tym, żeby robić z niego następcę Semira Stilicia, to w takiej roli chcieli widzieć go kibice „Białej Gwiazdy”. Słoweniec jest jednak innym typem zawodnika i do tej pory nie zbliżył się nawet do dokonań Stilicia, przede wszystkim jeśli chodzi o grę ofensywną, czyli bramki i asysty. Zaczyna jednak powoli odgrywać większą rolę w drużynie, brać odpowiedzialność na swoje barki.

Paradoksalnie, najlepszy mecz w Wiśle Popović rozegrał z Legią Warszawa. Paradoksalnie, bo akurat z tego spotkania zostanie zapamiętany jako ten piłkarz, który nie wykorzystał rzutu karnego. Nie zmienia to jednak oceny trenera Dariusza Wdowczyka, który o swoim podopiecznym mówi: - Chciałbym zawsze widzieć na boisku takiego Denisa, jak w tym spotkaniu. Czyli piłkarza, który nie tylko nie unika gry, ale wręcz szuka piłki, stara się regulować tempo naszych akcji i jest cały czas, jak my to mówimy „pod grą”.

Nieco wyżej poprzeczkę Słoweńcowi zawiesza jednak były piłkarz Wisły Kraków Andrzej Iwan, który uważa, że Popović wciąż nie gra na takim poziomie, jakiego od niego oczekuje i jaki prezentował gdy występował jeszcze na zapleczu ekstraklasy w barwach Olimpii Grudziądz.

- Polecałem Denisa do Wisły, bo uważałem, że to może być piłkarz, który da jej dużą jakość - mówi „Ajwen”. - I powiem szczerze, że on wciąż nie gra na takim poziomie, żebym mógł powiedzieć z czystym sumieniem, że spełnia moje oczekiwania. Uważam, że stać go na __dużo więcej.

Iwan zwraca uwagę na jakość gry ofensywnej Popovicia. Były zawodnik „Białej Gwiazdy” przede wszystkim w tym elemencie widzi sporo rezerw w grze Słoweńca.

- Moim zdaniem on musi być ustawiany wysoko na boisku, bo najlepiej czuje się tuż za __napastnikami - tłumaczy ekspert. - Piłkarza do przecinania akcji można znaleźć bardzo łatwo i ustawić go przed stoperami, żeby przerywał ataki przeciwnika i zagrywał piłkę do najbliższego partnera. A Popović w takiej roli marnuje się, więc niech on gra bardziej ofensywnie, a wszyscy zobaczą, że Wisła będzie miała z niego więcej pożytku niż do __tej pory.

Co ciekawe, akurat w grze ofensywnej rezerwy u swojego podopiecznego widzi również Dariusz Wdowczyk. Zapytany bowiem, czy Denis Popović nie ma za mało „otwierających” podań, szkoleniowiec Wisły tłumaczy: - Powinien mieć ich więcej. Chciałbym, żeby on już przyjmując piłkę miał w głowie rozwiązania ofensywne, żeby szukał jak najwięcej podań do __przodu. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie grał w __najbliższych meczach.

Na razie Popović rzeczywiście nie powala na kolana swoimi osiągnięciami ofensywnymi. W tym sezonie nie zaliczył jeszcze ani jednego trafienia w ekstraklasie. Jedyny raz na listę strzelców wpisał się w Pucharze Polski, gdy Wisła wygrała w Sosnowcu z Zagłębiem.

Mało tego, nazwiska Denisa Popovicia trudno szukać również wśród asystentów. O ile zatem poprawił swoją grę w środku pola, to czas najwyższy, żeby stanęły za nim twarde fakty w postaci bramek i asyst. Wtedy będzie można z czystym sumieniem powiedzieć, że spełnia rolę prawdziwego środkowego pomocnika, jaki potrzebny jest w każdym zespole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski