Poniedziałek, godz. 23. Grupa osób wychodzi z restauracji „MASA” przy ulicy Grodzkiej. Podchodzi do nich młody mężczyzna. Żąda, by oddali mu telefon, słuchawki i plecak. Mężczyźni stanowczo odmawiają.
Zaczyna się szarpanina. Złodziej wyciąga nóż i zaczyna nim wymachiwać. Lekko rani jednego z mężczyzn w plecy, po czym ucieka.
Wcześniej jedna z osób dzwoni na policję. Patrol prewencji po kilkunastu minutach znajduje sprawcę przy ulicy Koletek. Mężczyzna na oczach funkcjonariuszy wyrzuca nóż. Będzie on głównym dowodem w sprawie. Po zatrzymaniu okazuje się, że 24-latek jest pijany. Ma prawie dwa promile.
Napastnik jest doskonale znany krakowskim policjantom. Już wcześniej był zatrzymywany za kradzieże, włamania oraz posiadanie narkotyków.
– 24-latek trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia – inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Grozi mu za to kara do 12 lat więzienia, a nie mniej niż 3.
To już kolejny taki przypadek na ulicy Grodzkiej. Tym razem na szczęście skończyło się na lekkich obrażeniach, niezagrażających życiu ani zdrowiu.
Wcześniejsze ataki nożowników w centrum miasta miały dużo bardziej tragiczny finał. W grudniu 2013 r. 35-letni bezdomny domagał się od przypadkowej pary jedzenia. Gdy mężczyzna odmówił, napastnik wyjął nóż i kilkukrotnie dźgnął mężczyznę w kręgosłup, bark i szyję. Ten trafił do szpitala. Przeżył.
We wrześniu na Grodzkiej doszło do zdarzenia, które wstrząsnęło całym Krakowem. Wtedy z ręki nożownika zginął 23-letni Dawid, który stanął w obronie swojej narzeczonej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?