Od tygodnia w sądeckim szpitalu panuje zakaz odwiedzin pacjentów. Dyrektor Artur Puszko, przekonuje, że nie jest to związane z wirusem świńskiej grypy. - Ogólnie mamy teraz okres znacznej zachorowalności. Zima jest łagodna, więc nie wymroziło wirusów - mówi dr Artur Puszko.
Szpital odnotował już pięć przypadków zachorowania na świńską grypę, wywołaną wirusem A/H1N1. Chorzy pacjenci, wśród nich jedna kobieta, nie są izolowani, a leczeni na różnych oddziałach. Trzech trafiło na kardiologię inwazyjną, jeden na hematologię, a kolejny na pulmonologię.
- Nie ma potrzeby izolowani icha, dlatego, że oni okres zarażania wirusem mają za sobą - wyjaśnia dyrektor Puszko, zaznaczając, że nie hospitalizuje się chorych na świńską grypę. - Leczy się ją, jak każdą inną, leżąc w łóżku i unikając nadmiernego wysiłku - mówi Puszko. Do szpitala trafiają natomiast pacjenci z powikłaniami pogrypowymi. Najczęściej jest to zapalenie płuc bądź mięśnia sercowego. - Grypa odzwierzęca jest o tyle groźna, że ryzyko powikłań jest większe niż przy zwykłej - mówi Puszko.
Jeden z pacjentów opuścił już szpital.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?