Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aukcja antykwaryczna w Krakowie

AN
Odbywająca się w sobotę w Krakowie aukcja antykwaryczna zgromadziła liczne grono zainteresowanych. Antykwariat naukowy z ul. Floriańskiej wystąpił z dużą (726 pozycji katalogowych) i zróżnicowaną ofertą: od starodruków, rękopisów (najskromniejsza, nie tylko liczebnie, część oferty), map i wydawnictw kartograficznych po największy (587 pozycji) dział książek XIX- i XX-wiecznych. Tu spotkały się publikacje z pierwszych dekad ubiegłego stulecia po lata 70. obecnego i najżywiej zagrały emocje licytujących.

Licytowanie czasu, czyli

Od 40 złotych do 280 wylicytowano "Przewagi Elearów polskich, co ich niegdyś Lisowczykami zwano" Wojciecha Dembołęckiego, wielokrotne przebicie w licytacji zyskały spostrzeżenia z podróży Albrechta von Sydowa odbytej w 1827 r. przez Beskidy, Kraków i Wieliczkę - z 250 zł do 1250, zdecydowanie licytowano prace naukowe Jana i Jędrzeja Śniadeckich, w tym I wydanie "Jeografii, czyli opisania matematycznego i fizycznego ziemi" Jana i I wydanie "Teryi jestestw organicznych" Jędrzeja z autografem zaświadczającym, że egzemplarz należał do autora.
Co do pierwszych wydań - to były komedie Fredry (od 90 do 1050 zł wylicytowano tom zawierający "Ciotunię", "Zemstę" i "Dożywocie"). Był Wyspiański z I wydaniem m.in. "Achilleis", "Bolesława Chrobrego", "Akropolis", "Legionu", oferowanymi w zestawie 40 utworów, jakie ukazały się drukiem za życia autora; całość sprzedano po cenie wywoławczej - 2400 zł.
Również po cenie wywoławczej, 20 tys. zł, poszedł album widoków historycznych Napoleona Ordy, wydany w Warszawie w roku 1875 - bardzo rzadka pozycja na rynku antykwarycznym.
Zainteresowaniem cieszyły się XIX-wieczne bądź z pierwszych dekad naszego stulecia publikacje o mniejszościach narodowych, także przewodniki i opisy dawnych kresów Rzeczpospolitej, czyli to, czego brakowało i nadal brakuje na aktualnym rynku księgarskim. No i - jak zawsze - ozdobnie wydane stare książki kucharskie. "Praktyczny kucharz warszawski", choć V wydanie z 1886 r., został sprzedany za 320 zł (cena wywoławcza 100 zł).
Za 1120 zł sprzedano licytowane od 600 zł I wydanie "Słownika języka polskiego" Samuela Bogumiła Lindego - najpiękniejszej książki wszech czasów o języku polskim.
Wśród rękopisów najżywiej przyjęto zapis rękopiśmienny niejako z drugiej ręki: "Konrada Wallenroda", odręcznie przepisanego w czasach, gdy w carskiej Rosji nie wolno było czytać Mickiewicza. Ten odpis, z epoki i niewątpliwie z I wydania, licytowany był od 800 zł do 1550, za jakie został sprzedany. (AN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski