Aukcja krakowskiej Akademii

Zaproszenie na 22 lutego

   Aukcja ta przypomina, że społeczność akademicką tworzą profesorowie, młodsi pracownicy naukowo-dydaktyczni, studenci, a gdy trzeba to i absolwenci też. Prace na aukcję składają wszyscy reprezentanci tak pojmowanej społeczności. Licytowane więc będą dzieła znanych artystów i prace studenckie. Wszyscy też mają nadzieję, że zdołają zgromadzić kwotę, która w znaczący sposób przyczyni się do ratowania życia Bartka.
   Zapewne nie trzeba nikomu tłumaczyć, że warto kupować obrazy znanych twórców. O tym, że sztuka współczesna (krakowska też) jest coś warta, przypominają nam ostatnio, nieprzyjemnie ale dobitnie, złodzieje włamujący się nie tylko do mieszkań kolekcjonerów, ale i do pracowni malarzy.
   Czy warto kupować prace studentów Akademii? Bodaj najsławniejsza z polskich kolekcji malarstwa, kolekcja Wojciecha Fibaka, zaczęła się przed laty obrazem kupionym od rówieśnika, studenta poznańskiej PWSSP. Obrazy studentów są relatywnie tanie, co nie znaczy że ich materialna wartość nie zacznie rosnąć w miarę sławy zdobywanej przez autora. A skoro każdy kadet nosi w plecaku buławę marszałkowską, to każdy student ASP nosi w swoim szkicowniku, co najmniej w tym samym stopniu, perspektywy sławy - powiedzmy - Picassa.
   Przygotujmy się zatem na niedzielę 22 lutego. Aukcja odbędzie się w auli PWST przy Straszewskiego 22 o godz. 17, a licytację poprowadzą Anna Dymna i Maciej Stuhr, a dla wszystkich, którzy na aukcję przyjdą z gotowością czynienia stosownych zakupów, wystąpią Anna Treter (Grupa "Pod Budą") i artyści Piwnicy Pod Baranami. Czy w takich warunkach wypada nie kupić?
   W przygotowaniach pomoże niewątpliwie strona internetowa aukcjadlabartka.no.ip.com, na której od dziś mają zacząć pojawiać się sukcesywnie bliższe informacje o składanych na licytację pracach i ich autorach.
(AN)