To była już 34. edycja prestiżowych zawodów. Tym razem wzięli w niej udział biegacze z kilkunastu krajów, w tym dwójka z Australii.
– To małżeństwo, które w Europie spędza wakacje i startuje w __zawodach _– mówi Włodzimierz Dyzio, szef sekcji biegu na orientację Wawelu Kraków, głównego organizatora zmagań. – Mieliśmy też bardzo liczną grupę Skandynawów, ponad 80 osób. Rano biegali, a później zwiedzali Kraków i okolice, także Zakopane. To potwierdza, że pięciodniowa formuła zawodów się sprawdza._
Uczestnicy rywalizowali na terenie powiatu krakowskiego. Nie przeszkodziła nawet nawałnica, która poprzewracała drzewa, a przecież spora część rywalizacji odbywała się w lesie.
– Tereny do biegania były bardzo ciekawe, a trasy dość trudne. Zawodnicy byli zadowoleni. Wiele osób z zagranicy mówiło, że wróci za rok. Liczymy, że dołączą kolejni chętni – dodaje Dyzio.
Do końcowej klasyfikacji Pucharu Wawelu liczono sumę czasów z pięciu etapów. Większość zawodników Wawelu zaangażowana była w organizacje imprezy (m.in. w zależności od etapu były trzy różne centra zawodów), a na trasie pokazała się głównie młodzież i weterani z tego klubu. Krakowianie odnieśli trzy zwycięstwa: wśród kobiet (W21) triumfowała Barbara Bączek-Motała, w gronie 12-latków Jan Salwiński, a w K10N najlepsza okazała się Julia Biskupska (3. była Magdalena Listek).
Ponadto wśród 14-latków 2. miejsce zajął Jerzy Stanek, podobnie jak w kategorii M10N Tadeusz Czapla, w której 3. był Paweł Wójcik. Wśród weteranów Paweł Moszkowicz wywalczył 2. lokatę w grupie M45, Tomasz Czapla uplasował się na 3. pozycji w M35, a taki sam wynik Przemysław Czapla uzyskał w M40. W kategorii open2 3. miejsce zajął Grzegorz Wójcik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?