Austria pod wodą. Zagrożone dzieła sztuki.

Austriacy walczą ze skutkami powodzi. W niektórych regionach w ciągu 24 godzin spadło ponad 100 litrów deszczu na metr kwadratowy. Prognozy na następny tydzień zapowiadają dalsze opady deszczu każdego dnia. Powódź wyrządziła już ogromne straty. Najgorsza sytuacja panuje w Dolnej Austrii.
Padające deszcze wyrządziły szkody nie tylko w dolinach rzek, ale nawet na terenach niedotkniętych falą powodziową. Na lotnisku w Schwechat pod Wiedniem dach terminalu nie wytrzymał ogromnych mas wody i zaczął mocno przeciekać. Woda dostała się również do zbudowanego przed sześcioma laty podziemnego magazynu Albertyny. Znajdują się tu największe zbiory grafiki na świecie, między innymi prace Dürera, Rembrandta i Rubensa. Opady spowodowały, że dostało się tam 2100 litrów wody deszczowej, która zagrażała skarbom sztuki o wartości 950 miliardów euro. Musiały zostać przetransportowane do innego depozytu.
Jednym z miast, które najmocniej ucierpiało, jest Steyer w Górnej Austrii. Aby zapobiec kolejnym kataklizmom budowana jest tam, kosztem 13 mln euro, sztuczna odnoga rzeki Steyer, która ma umożliwić wyłapanie ogromnych ilości żwiru, niesionego w czasie powodzi. To z kolei pozwoli obniżyć stan wody przynajmniej o 80 cm.
Trwające zazwyczaj kilkadziesiąt lat regulacje rzek i obszarów wodnych spowodowały, że wiele obszarów straciło naturalne tereny zalewowe, które w sytuacjach wyjątkowych byłyby w stanie przejąć dodatkowe masy wody. Już tylko 18 proc. rzek w Austrii jest nieuregulowanych, a w aż 56 proc. została naruszona równowaga ekologiczna.
Organizacje ochrony środowiska opowiadają się za koniecznością przywrócenia naturalnego stanu rzek Austrii, protestują także przeciw budowaniu kolejnych hydroelektrowni.
Maria Parucki (WIEDEŃ)