Powodowany względami oszczędnościowymi, pewien andrychowianin zlecił firmie z Brzeszcz montaż w swoim samochodzie instalacji gazowej. Za usługę zapłacił ponad 3 tys. zł. Zakład udzielił mu rocznej gwarancji na jej sprawne działanie.
Zadowolony klient szybko liczył na zwrot inwestycji i... szybko się przeliczył. Instalacja nie działała prawidłowo, wady pociągnęły za sobą inne szkody, jak uszkodzenie katalizatora i przeprogramowanie komputera sterującego układem napędowym. Poirytowany kierowca wysłał do firmy żądanie naprawy, do którego dołączył opinię rzeczoznawcy.
Przedsiębiorca nie reagował. Klient udał się do powiatowego rzecznika praw konsumentów w Wadowicach. Temu, po kilku tygodniach, po groźbie wytoczenia procesu, udało się nakłonić go do usunięcia wszelkich nieprawidłowości na koszt zakładu.
- Sprawa od strony formalno-prawnej jest prosta - twierdzi rzecznik Marek Wieroński. - Została udzielona gwarancja i z tego obowiązku gwarant zwolnić się nie może. Ale istnieje także inny aspekt zagadnienia, czyli kwestia bezpieczeństwa. Tego typu urządzenia muszą je zapewniać w stopniu absolutnym. Ustawa o ogólnym bezpieczeństwie produktów nakłada obowiązek m. in. analizowania skarg i reklamacji pod groźbą odpowiedzialności karnej.
(MPA)
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?