Sprawa wydawała się prosta. Gminy Gdów i Wieliczka przymierzały się do podpisania „komunikacyjnej” umowy jeszcze w tym miesiącu. Zakładano, że mieszkańcy Huciska uzyskają dostęp do komunikacji publicznej w pierwszych dniach maja.
- Wszystko się skomplikowało. Okazało się, że nie można podpisać prostej umowy pomiędzy dwoma gminami, ponieważ jest to komunikacja aglomeracyjna i decyzje podejmuje marszałek województwa. To z nim musimy rozmawiać o „autobusie dla Huciska” i podpisać porozumienie dotyczące nowej komunikacji - poinformował Józef Zając, sekretarz gminy Gdów. Dodał, że rozmowy z Urzędem Marszałkowskim zaplanowano w następnym tygodniu.
By kolejowy autobus D1 zabierał pasażerów z Huciska, gmina Gdów musi partycypować w kosztach projektu. Wieliczka proponowała, by z gdowskiego budżetu pokrywano 10 proc. kwoty, jaką solna gmina wyda rocznie na dopłaty do autobusu D1. Z nieoficjalnych informacji wynika, że takie rozwiązanie było dla Gdowa do przyjęcia.
Teraz wyliczanie, ile powinien zapłacić Gdów, zacznie się od nowa. - Urząd Marszałkowski musi zrobić swoją wycenę tej usługi. Kiedy będziemy wiedzieć o jakie pieniądze chodzi, sprawą zajmie się Rada Gminy. To potrwa, bo formalności jest sporo - mówi Józef Zając.
Autobus D1 uruchomiono 4 kwietnia. Jeździ on przez Mietniów, Chorągwicę i Dobranowice do Huciska. Autobusową pętlę wyznaczono w miejscowości w gminie Gdów, bo na końcu Dobranowic nie było na nią miejsca. Mieszkańcy Huciska cieszyli się, że uzyskają dostęp do komunikacji publicznej, dopóki nie okazało się, że D1 nie zatrzyma się tam na przystanku, a tylko zawróci na skrzyżowaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?