– Z tak lakonicznego komunikatu trudno wyczytać, gdzie jedzie autobus. Przydałaby się chociaż informacja o kierunku jazdy – narzekają pasażerowie.
W czwartek po godz. 8 na ulicy Basztowej wykoleił się tramwaj linii 20. Z tego powodu m.in. ul. Karmelicką przez ok. pół godziny kursowały autobusy zastępcze.
– Niestety, wiele osób nie wiedziało, czy warto z nich skorzystać – mówi pani Paulina.
– Wszystko przez to, że jedyny wyświetlany na nich komunikat głosił: „za tramwaj”. Nie było podane, którą linię zastępuje autobus ani dokąd jedzie – skarży się mieszkanka Krakowa.
Według niej autobusy zastępcze powinny wyświetlać takie informacje na elektronicznych tablicach, a jeśli to niemożliwe, to powinna się ona pojawić na tradycyjnych tablicach z płyty, za szybą na przystanku tramwajowym.
– Głównym celem informacji na wyświetlaczach autobusów jest przekaz, że dany autobus porusza się po torowisku i właśnie zastępuje tramwaj – odpowiada Marek Gancarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. – W tym konkretnym przypadku tramwaje poruszały się w jednym ciągu komunikacyjnym Dworzec Główny – Bronowice – Dworzec Główny, o czym informowały elektroniczne tablice przystankowe oraz prowadzący.
Przedstawiciel MPK zapewnia, że gdy autobusy zastępcze kursują na większej liczbie relacji, obok informacji podstawowej pojawia się także kierunek, w którym jedzie pojazd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?