MAREK MAJEWSKI
jeszcze śnieg skrywa wioski, miasteczka i miasta,
a już czuć, że się wiosna do Polski przedziera,
bo na drogi wykluli się chłopi Leppera.
Tylko jeden pan poseł z ław Samoobrony
blokowaniem dróg poczuł się nieco znużony,
twierdząc, że kiedy chłopi na drogach wystają,
winni mieć się w co ubrać, a często nie mają.
Chłopie - tak rzekł do siebie - ty w blokadzie nie stój.
Trzeba nową wymyślić dziś formę protestu.
Mniej męczącą a bardziej szkodzącą miastowym...
Myślał, myślał, aż wreszcie mu przyszło do głowy,
iż tą formą protestu taki strajk ma być,
że się świniom przestanie dawać jeść i pić.
Pomyślicie, że zmyślam. Nie. Było w gazecie.
Poseł sam chce tak robić najpoważniej w świecie,
twierdząc, jak to posłowie, że o chłopów chodzi...
Ja bym mógł w pewnym sensie nawet z nim się zgodzić.
Rzecz traktując w przenośni, bliska jest myśl mi ta,
żeby świnie pozbawić pełnego koryta.
Rzecz jest warta zachodu. Trudność w tym jedynie,
kto, kogo oraz jak ma uznawać za świnię.
A gdy się już rozwiąże to trudne zadanie
jest rzecz druga - czy ktoś z tych na górze zostanie?
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?