Autorka wystawy w galerii Artemis Fot. Wacław Klag
"Przez ponad pół wieku Ewa Kuryluk nadaje cechy własnej osobowości przestrzeni dookoła" - napisała Agnieszka Taborska najzwięźlej określając istotę obecności artystki tworzącej awangardowe instalacje tekstylne, malarki, pisarki, autorki setek fotografii wpisanych w jej twórczość równoprawnie z innymi dziedzinami. Przestrzeń, w jakiej działa Ewa Kuryluk, jest rozległa również terytorialnie: dwa kontynenty, gdzie tworzy, wystawia, mieszka, wykłada.
W galerii Artemis trzon prezentacji tworzy wybór autofotografii będący odniesieniem do "Kangóra z kamerą" (wyjaśnienie osobliwości pisowni - w "Tabusiu", poprzedniej książce Ewy Kuryluk), albumu wydanego przez krakowską Artemis i warszawską ART + ON, dającego wgląd w fotografie i cykle fotograficzne z lat 1959-2009.
Autofotografie Ewy Kuryluk to prywatność osobistego pamiętnika i rejestrowanie obiektywności świata, onieśmielająca intymność i zapis sztuki przenikającej się z życiem, i jeszcze obecność czasu, dotknięcie jego ruchomości. W albumie duży wybór fotografii komentuje artystka, a dopełniają eseje krytyczne Agnieszki Taborskiej, Doroty Monkiewicz, Małgorzaty Baranowskiej.
Niemal równolegle z krakowsko-warszawskim albumem "Kangór z kamerą", na rynek księgarski wchodzi nowa książka Ewy Kuryluk "Frascati", opublikowana przez Wydawnictwo Literackie. We Francji Cedric Schiltz ukończył poświęcony Ewie Kuryluk i jej sztuce film "Vera icon".
(AN)
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?