Awans na wyciągnięcie ręki

SIATKÓWKA. Okocimski w fazie playoff

   Przeciwnikami podopiecznych Józefa Gawendy są siatkarze Bzury Ozorków - drużyny, której tak obawiał się trener Okocimskiego. Przypomnijmy, że obawy szkoleniowca brały się nawet nie z siły przeciwnika, ale z powodu szowinistycznie nastawionych kibiców Bzury, którzy w swojej hali mogą być śmiało określeni mianem siódmego zawodnika gospodarzy.
   Tydzień temu w Ozorkowie okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. W pierwszym meczu siatkarze Okocimskiego jeszcze zmęczenie długa podróżą dali się ograć 1-3 (19-25, 25-23, 19-25, 21-25). Jednak w rewanżu odzyskali wigor i w dramatycznych okolicznościach wyrównali stan rywalizacji. Wprawdzie pierwszego seta przegrali do 19, ale w drugim rozbili w pył przeciwnika, gromiąc go do 13. Kiedy doszło do tie-breakhu, wydawało się, że niesieni gorącym doping miejscowej publiczności zawodnicy Bzury wygrają po raz drugi. Końcówka należała jednak do Okocimskiego, który wygrywając do 13 znacznie zaostrzył apetyty brzeskich kibiców.
   Gdyby brzeszczanie odnieśli dziś i jutro dwa zwycięstwa, to mają szansę stanąć do bezpośredniej rywalizacji o awans do I ligi, prawdopodobnie przeciwko AZS II Bełchatów, który w rywalizacji z WTS Warka prowadzi 2-0. W przypadku podziału punktów decydujący mecz rozegrany zostanie w Ozorkowie. Działacze, trenerzy i sami zawodnicy Okocimskiego liczą na brzeskich kibiców i ich głośny, lecz kulturalny doping.
   Dzisiejszy mecz rozpoczyna się o godzinie 18.00, rewanż w niedzielę o godzinie 11.00.
(walp)