Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o umorzenie ZUS zaszkodzi tysiącom ludzi?

ZBIGNIEW BARTUŚ
Fot. archiwum
Fot. archiwum
300 tysięcy przedsiębiorców czeka dziewiąty miesiąc na decyzję Komisji Europejskiej (KE) w sprawie przyjętej w listopadzie zeszłego roku ustawy o umorzeniu składek na ZUS za okres od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r.

Fot. archiwum

KONTROWERSJE. Ustawa abolicyjna obowiązuje od 15 stycznia, ale wiele tysięcy firm musi czekać na decyzję Komisji Europejskiej. Skarga wysłana przez organizację z Polski znów odwlekła sprawę.

 

Formalnie jej przepisy obowiązują od 15 stycznia tego roku i uprawnieni mogą składać do ZUS wnioski o umorzenie składek, karnych odsetek i kosztów egzekucji.

W ustawie podzielono ich jednak na dwie grupy: tych, którzy zlikwidowali działalność gospodarczą przed 1 września 2012 r. (i nie są już przedsiębiorcami) oraz tych, którzy po tej dacie dalej prowadzili firmy. W praktyce z dobrodziejstw abolicji skorzystać mogli dotąd jedynie ci pierwsi. Drudzy muszą czekać na decyzję KE, która bada, czy zapisy ustawy zgodne są ze wspólnotowym prawem. To badanie - ku zaniepokojeniu i rozpaczy tysięcy przedsiębiorców - ciągnie się miesiącami.

Dlaczego? Polski rząd - reprezentowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) - nie potrafił dotąd rozwiać wątpliwości Blanki Rodriguez Galindo, kierującej wydziałem Pomoc Państwa - Spójność, Badania, Rozwój i Innowacje oraz Egzekwowanie Przepisów Pomoc Regionalna w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej. KE dwa razy słała do urzędu sążniste listy z pytaniami i urząd dwa razy na nie odpowiadał. Za drugim razem, w lipcu, uzyskał silne poparcie organizacji przedsiębiorców, które brały udział w dwuletnich pracach nad ustawą.

Czytaj komentarz >>

- Tym razem nie mieliśmy żadnych uwag do odpowiedzi UOKiK-u dla KE, gdyż była ona wyczerpująca, prawidłowa i zgodna z intencją i celem ustawodawcy - wyjaśnia Dorota Wolicka, szefowa biura interwencji Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Zarówno UOKiK, jak i przedsiębiorcy byli dobrej myśli - zanosiło się na to, że Komisja podejmie decyzję 12 września, czyli dzisiaj. Kilka dni temu okazało się jednak, że termin został przełożony - do 9 listopada, czyli na okrągłą rocznicę przyjęcia ustawy przez Sejm.

Powód? W lipcu do KE wpłynęła skarga mało znanego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Przedsiębiorców RP z Kędzierzyna Koźla, podpisana przez prezes Krystynę Giecewicz "w imieniu szeroko pojętego interesu społecznego przedsiębiorców, którzy zostali pominięci w ustawie umorzeniowej."

Związek twierdzi, że "ustawa zakłóca konkurencję poprzez sprzyjanie grupie przedsiębiorców" - tych, którzy byli zadłużeni w ZUS w okresie objętym abolicją (od 1 stycznia 1999 r. do 28 lutego 2009 r.) na niekorzyść tych, których długi powstały w innym czasie, czyli de facto po 28 lutego 2009 r. (z powodu szalejącego kryzysu). Pierwsi mogą uzyskać umorzenie, drugich ZUS będzie ścigać do skutku. Zdaniem autorki skargi, ustawa dyskryminuje także tych, którzy w latach 1999-2009 nie płacili składki zdrowotnej i na fundusz pracy.

Na wieść o skardze w szeregach przedsiębiorców i na ich forach internetowych zawrzało. - Trudno się dziwić, że ludziom puściły nerwy, skoro walka o abolicję trwała trzy lata i kiedy wszyscy razem staramy się wyjaśnić KE powód, sens i cel ustawy, ktoś to podważa. I to z Polski - mówi Dorota Wolicka.

Posłanka Izabela Mrzygłocka (PO), która kierowała pracami nad ustawą, a obecnie pilotuje jej realizację, przypomina, że celem abolicji było naprawienie krzywd wyrządzonych przedsiębiorcom przez organy państwa, zwłaszcza ZUS - właśnie w objętym ustawą okresie. Długi przedsiębiorców w ZUS nie powstały z ich winy, tylko z powodu pogmatwanych przepisów i zmiany ich interpretacji.
 

Dzięki ustawie ci, którzy zlikwidowali działalność gospodarczą przed 1 września 2012 r. i już jej nie prowadzą, składają prosty wniosek i ZUS umarza im objęte ustawą składki, bez czekania na decyzję Brukseli. Aktywni przedsiębiorcy też mogą złożyć wniosek - ZUS zawiesi wtedy postępowanie egzekucyjne do czasu wydania decyzji przez KE. Jeśli decyzja będzie pozytywna, dług (lub jego część pozostająca do spłacenia) zostanie umorzony. A jeśli KE zablokuje abolicję jako niezgodną z prawem unijnym? - Nawet wolę o tym nie myśleć! - odpukuje Dorota Wolicka.

Eurodeputowani PO i PiS obiecali czuwać nad przebiegiem procedury. Przyznają, że skarga od związku przedsiębiorców z Polski nie ułatwia im zadania. UOKiK uspokaja, że w "Unii takie rzeczy trwają"...

SKARGA

Komentuje dla nas AGNIESZKA MAJCHRZAK, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Państwa unijne nie mogą udzielać pomocy do czasu jej zaakceptowania przez Komisję Europejską. Decyzje komisji mogą być: pozytywne, negatywne lub pozytywne z określonymi warunkami.

Skarga związku przedsiębiorców z Polski jest przyczyną wstrzymania postępowania KE w sprawie abolicji ZUS. Zgodnie z wcześniejszym harmonogramem, KE powinna wydać decyzję w sprawie abolicji składek do 12 września. Skarga opóźniła prace. Komisja nie może wydać rozstrzygnięcia bez przeanalizowania skargi, czeka również na odpowiedź UOKiK. Zostanie ona przez nas wysłana do komisji dziś lub jutro. Kolejny termin na wydanie decyzji przez KE mija 6 listopada.

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski