Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura wokół dziennikarzy

Redakcja
Od dłuższego już czasu mamy w kraju totalne załamanie na rynku prasy. Krótko mówiąc - czytelnictwo leci na łeb i szyję, a co za tym idzie - i sprzedaż. Redakcje prześcigają się w pomysłach, jak by tu uatrakcyjnić kolejne numery, byleby tylko ktoś chciał po nie sięgnąć. Ostatnio w Bukownie po raz kolejny na tapecie jest ichniejszy "Głos Bukowna", miesięcznik - dodajmy - samorządowy, ale jakże odważny w wyrażaniu krytycznych słów tam, gdzie ich naprawdę potrzeba. W tym miejscu naprawdę chylimy czoła! Rada Miejska znów debatowała o jego racji bytu, a wspomnieć trzeba, że owa gazetka już nieraz co poniektórym "wyżej postawionym" stawała ością w gardle. W ubiegłym roku pojawił się na sesji nawet wniosek o likwidację. Wtedy jakoś wszystko ucichło po spotkaniu z zespołem redakcyjnym. Radni wylali swoje żale, dziennikarze wysłuchali i już było po sprawie. Cisza przed burzą - jak się okazało kilka miesięcy później. Teraz komisja rewizyjna Rady Miejskiej postanowiła analizować celowość wydatków na "Głos", a jako alternatywę podała dołączanie do innej gazety zwykłej wkładki, w której - oczywiście - rzetelnie informowano by o pracy burmistrza i w ogóle całego Urzędu. Koszty nie są jednak największym problemem. Oto bowiem członkowie wspomnianej komisji zauważyli podczas analizy prasoznawczej, że artykuły w "Głosie" jakoś tak nie bardzo odzwierciedlają to, co się dzieje w magistracie. Redakcja nie pozostała obojętna na te subtelnie rzucane kłody i opublikowała tekst o tym, że to prawdopodobnie koniec. Oczywiście, władze także ustosunkowały się do tego, co się wyrabia pod ich nosem i zapowiedziały z całą pewnością, że nie jest to początek końca, a raczej kolejnych dyskusji. Na marginesie dodajmy, że po ostatniej "fali spotkań" obu stron, dwie osoby zrezygnowały z pracy w "Głosie", nie chcąc wychwalać pod niebiosa tego, co niekoniecznie na to zasługuje. Aby nieco złagodzić atmosferę, władze rzekły jeszcze, że gdyby to miał być naprawdę koniec, wówczas dyskusja o tym rozpoczęłaby się przy uchwalaniu budżetu. Cóż, czas pokaże, jak będzie i czy stracimy młodszego kolegę z sąsiedztwa.

PAWEŁ ZIELIŃSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski