Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura wokół remizy we Wrocimowicach

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Fot. Archiwum Polska Press
Budynek remizy stał się przedmiotem ostrego sporu między wójtem gminy Radziemice a strażakami z Wrocimowic. Teraz sąd zadecyduje, czy Ochotnicza Straż Pożarna może przebywać w budynku, czy ma się z niego wynieść.

- To kuriozalna sytuacja, że znaleźliśmy się tutaj w takiej sprawie - powiedział przed sądem Marek Słowiński, wójt Radziemic. Gmina domaga się od stowarzyszenia Ochotniczej Straży Pożarnej we Wrocimowicach opuszczenia remizy.

Na początku listopada ubiegłego roku do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Proszowicach wpłynęło pismo od strażaków z Wrocimowic. Druhowie zwrócili uwagę, że w trakcie prac związanych z odnawianiem elewacji zostały zamurowane drzwi, służące jako wyjście ewakuacyjne.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Henryk Oleksy stwierdził, że drzwi, o których mowa w piśmie, nie zostały zamurowane, a tymczasowo zakryte warstwą elewacyjną. Na tym etapie było to dopuszczalne.

Mimo to inspektor zdecydował się przerwać prace, ponieważ brakowało dokumentacji przebiegu robót. Nie było kierownika, dziennika budowy, tablicy informacyjnej. Według inspektora budynek nie nadaje się do użytkowania.

Strażacy prawdopodobnie liczyli na to, że inspektor ukarze gminę za blokadę wyjścia ewakuacyjnego. Sprawa przybrała jednak inny obrót, ponieważ po decyzji PINB to strażacy stali się ofiarą swojego donosu.

Wójt zadecydował, że strażacy powinni opuścić remizę, ponieważ gmina nie może narażać się na płacenie kary za udostępnianie lokalu, którego nie można użytkować.

Tu jednak pojawił się kolejny problem, ponieważ strażacy nie chcą opuścić swojej siedziby.

Sprawa trafiła więc do sądu. Wczoraj podczas pierwszej rozprawy Marek Słowiński zapewniał, że gminie zależy, żeby strażacy dalej funkcjonowali we Wrocimowicach.

- Musimy jednak doprowadzić budynek do stanu użyteczności, a to oznacza, że trzeba przenieść strażaków tymczasowo do innej remizy na terenie gminy - mówił wójt.

Z kolei Jan Szarawara, prezes OSP we Wrocimowicach twierdzi, że decyzja inspektora budowlanego wcale nie zakazuje użytkowania budynku.

- Zgodzimy się jednak na przenosiny, jeśli wójt zaproponuje nam lokal zastępczy blisko obecnej siedziby, a nie, tak jak chciał wcześniej, w budynku oddalonym o 10 kilometrów - żalił się sądowi Jan Szarawara.

Szef strażaków podejrzewa, że taka propozycja wójta ma na celu likwidację wrocimowickiej OSP. Marek Słowiński zapewnia jednak, że druhowie są tam potrzebni.

Sąd po wysłuchaniu wójta i prezesa OSP zapytał strony, czy na pewno nie chcą załatwić sprawy w ramach ugody.

Wyznaczenie daty publikacji wyroku na 10 października świadczy, że do zgody między skłóconymi stronami niestety nie doszło.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski