Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baba jak malowana

SYP
Wczoraj, przez kilka godzin betonowym korytem rzeki Baby płynęła intensywnie zielona woda. Mieszkańcy obawiali się, że doszło do skażenia środowiska. Prawda okazała się nieco inna.

Przez kilka godzin rzeką Babą płynęła zielona woda. Fot. arch.

OLKUSZ

- Mieszkańcy pobliskich domów zaalarmowali mnie, że korytem rzeki Baby od kilku godzin płynie zielona woda. Postanowiłem to sprawdzić. – mówi olkuski radny Łukasz Kmita. Ponieważ woda w rzece Witeradowiance, wpływa pod tereny dawnej „Emalierni” była czysta, obawiano się, że zrzut zanieczyszczeń do rzeki Baby, która łączy się z Witeradowianką mógł nastąpić z którejś z tamtejszych firm. Radny zaalarmował olkuską straż pożarną i strażacy sprawdzili, skąd wpływa do rzeki zielona substancja. – Okazało się, że do rzeki dostała się specjalnie zabarwiona woda z olkuskiej ciepłowni. Nie była to żadna groźna substancja. – zapewnia dyżurny olkuskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Jak się okazuje, taka zabarwiona woda jest wpuszczana do sieci ciepłowniczej, aby sprawdzić jej szczelność. Tylko, dlaczego dostała się do rzeki?

Sprawa utrzymania w czystości płynących przez Olkusz w betonowych korytach dwóch rzek, czyli Baby i Witeradowianki co pewien czas budzi emocje mieszkańców. Przed kilkoma laty mieszkańcy domów przy ul. Kocjana zwrócili się do władz Olkusza o „_Podjęcie stanowczych działań mających na celu oczyszczenie koryta rzeki Baby ze zbędnych gałęzi oraz sterty śmieci i kamieni. (...) Gnijące śmieci i liście tworzą zatory uniemożliwiając normalny przepływ wody. W przypadku opadów istnieje ryzyko, że wezbrana woda wystąpi z koryta” _– napisali mieszkańcy w piśmie do burmistrza.

Okazało się, że sprawa nie jest taka prosta. Ponieważ za stan tych rzek jest odpowiedzialny Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie, władze Olkusza nie mogły zlecić uprzątnięcia śmieci z koryt tych rzek, gdyż byłoby to naruszenie prawa, a mogły jedynie monitować w MZMiUW. Przez dłuższy czas władze Olkusza zwracały się do MZMiUW domagając się oczyszczenia tych rzek. Zarząd potwierdzał zasadność wykonania konserwacji tych rzek, jednak ze względu na brak środków nie widział możliwości wykonania tych robót. Ponieważ rzeki nadal były brudne, burmistrz Olkusza wydał decyzję nakazującą Zarządowi usunięcie i wywóz odpadów z koryt Baby oraz Witeradowianki. Od tej decyzji Zarząd złożył odwołanie, a burmistrz skierował sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję burmistrza. Ostatecznie koryta obu niewielkich rzek zostały oczyszczone.

(SYP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski