Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badania nerek są tanie, a ratują życie

(DD)
W Polsce liczba chorych wymagających dializy wciąż wzrasta
W Polsce liczba chorych wymagających dializy wciąż wzrasta Fot. 123RF
Przewlekła choroba nerek. Działa podstępnie, bo w początkowych stadiach nie daje żadnych objawów. Należy badać się raz w roku

Przewlekła choroba nerek (PChN) jest niebezpieczna i – niestety – bardzo częsta. W Polsce choruje na nią nawet 4 mln osób, jednak wiele z nich o tym nie wie, gdyż nie bada się regularnie. Tymczasem PChN rozwija się bezobjawowo przez długi czas, aż do wystąpienia bardzo zaawansowanych stadiów, gdy pacjent kwalifikuje się do leczenia nerkozstępczego (dializoterapii) bądź do przeszczepu nerek. PChN jest niebezpieczna, ponieważ zatrucie organizmu toksynami mocznicowymi wywołuje uszkodzenie nie tylko nerek, ale też innych narządów. Choroba prowadzi do powikłań sercowo-naczyniowych, pięciokrotnie zwiększa ryzyko miażdżycy i chorób serca. Dlatego specjaliści zalecają coroczne badania profilaktyczne – pomogą wykryć PChN na wczesnym etapie, kiedy istnieje możliwość wyleczenia lub zahamowania postępu choroby.

Badania
PChN to uszkodzenie nerek trwające ponad trzy miesiące. Nie jest to jedna choroba, lecz wiele chorób. Łączy je wspólna cecha – występowanie problemów z nerkami, które prowadzą do ich całkowitego uszkodzenia. W zależności od choroby, proces ten może trwać dwa lata, ale może też trwać dwadzieścia lat. Najbardziej popularne badania służące wykrywaniu chorób nerek to badanie moczu oraz stężenia kreatyniny w surowicy krwi, na podstawie którego wylicza się wielkość filtracji kłębuszkowej. Badania są tanie, a dzięki nim można wstępnie stwierdzić, czy pacjent ma PChN czy nie. W przypadku podwyższonego stężenia białka (albuminy) w moczu i/lub podwyższonego stężenia kreatyniny we krwi konieczna jest dalsza diagnostyka.

Wczesne wykrycie PChN to szansa nie tylko dla pacjenta, ale także ogromna korzyść dla budżetu państwa – koszt rocznej dializoterapii jednego pacjenta to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Etapy
PChN ma pięć etapów. Choroba wykryta w pierwszym stadium daje się często całkowicie wyleczyć. Nefrolodzy uważają, że gdyby u wszystkich pacjentów wykryto chorobę na tym etapie, w Polsce można byłoby znacznie zmniejszyć liczbę osób dializowanych. Pierwsze stadium, a czasami nawet drugie, to pole do popisu dla lekarzy – usuwa się przyczyny choroby, a nie tylko niweluje jej skutki.

Choroba wykryta w trzecim lub czwartym stadium jest nieuleczalna. Leczenie polega wówczas na zapobieganiu progresji i zwalnianiu tempa choroby (działanie takie określa się mianem nefroprotekcji lub renoprotekcji). Piąty etap to całkowite uszkodzenie nerek, w którym jedyną szansą przeżycia dla chorego jest dializa lub przeszczep nerki. Przeszczepy można wykonywać na wcześniejszych etapach tak, by pacjent w ogóle nie musiał być dializowany. Nie zawsze jednak istnieje taka możliwość.

Grupą najbardziej zagrożoną PChN są osoby w starszym wieku. Szacuje się, że 1 z 3 osób po 65. roku życia może chorować. Grupę podwyższonego ryzyka stanowią także rodziny chorych, cukrzycy oraz osoby cierpiące na nadciśnienie tętnicze. Uszkodzenie nerek prowadzi bowiem do nadciśnienia i cukrzycy, a cukrzyca i nadciśnienie – do chorób nerek. W przypadku tych osób badania powinno się wykonywać co pół roku.

Niebezpieczna jest również nadwaga. Przyczynami PChN mogą być także palenie tytoniu, infekcje bakteryjne i wirusowe, nadużywanie leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Ryzyko zachorowania można zmniejszyć prowadząc zdrowy tryb życia. Zaleca się umiarkowany wysiłek fizyczny oraz dietę z rozsądną ilością soli i białka. Należy pić około dwóch litrów płynów dziennie i zwalczać nadwagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski