Balice. Napadł na policjantów i wyjechał z kraju. Po powrocie czekał go areszt, już na lotnisku został zatrzymany

Jak informuje Justyna Drożdż z biura prasowego rzecznika Karpackiego Oddziału Straży Granicznej - przez długi weekend, począwszy od piątku, funkcjonariusze placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach natrafili na siedem osób poszukiwanych przez polski wymiar sprawiedliwości. Wśród nich było sześciu obywateli Polski oraz jeden obywatel Norwegii - dwie to kobiety oraz pięciu mężczyzn.

Wśród poszukiwanych był człowiek, który napadł na policjanta. Przyleciał do Balic w niedzielę 30 października tuż po północy. Wysiadł z samolotu z Billund w Danii. Gdy funkcjonariusze go wylegitymowali, okazało się, że to 24-letni obywatel Polski, który dłuższy czas przebywał za granicą.

Mężczyzna był poszukiwany przez gliwicką policję w celu zatrzymania i doprowadzenia do najbliższego zakładu karnego. Polak miał na sumieniu czynną napaść na funkcjonariusza, za co gliwicki sąd orzekł wobec niego karę 11 miesięcy i 17 dni pozbawienia wolności - kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Gdy funkcjonariusze placówki Straży Granicznej w Krakowie-Balicach sprawdzili swoje dostępne bazy danych, to dostrzegli, że ten obywatel Polski figurował jako osoba poszukiwana. Zatrzymali go, żeby skierować do aresztu śledczego. Sąd w Gliwicach orzekł wobec poszukiwanego 24-latka karę, wiec służby lotniskowe przekazały zatrzymanego mundurowym z Komisariatu Policji w Zabierzowie.

- Policjanci przeprowadzili z zatrzymanym dalsze czynności. Stróże prawa osadzili 24-latka w pomieszczeniu dla zatrzymanych, a kolejnego dnia doprowadzili go do zakładu karnego, gdzie odbędzie wcześniej zasądzoną karę pozbawienia wolności - dodaje rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.