– Rynki finansowe bardzo nerwowo zareagowały wczoraj na brak porozumienia między Grecją a jej wierzycielami. Spadki odnotowały nie tylko giełdy państw europejskich. Czy bankructwo tego kraju może doprowadzić do kolejnego światowego kryzysu finansowego?
– Grecja jest tak małym krajem i nieznaczącą gospodarką, że jej niewypłacalność nie wywoła wielkiego kryzysu. Myślę, że wczorajsze spadki giełdowe to raczej przejściowa reakcja na sytuację w tym kraju. Moim zdaniem strefa euro jest gotowa na wyjście Grecji. Na pewno będzie to wstrząs, ale łatwiejszy do zniesienia niż gdyby to miało miejsce na przykład w 2011 roku, kiedy też ważyły się losy porozumienia. Banki też są lepiej przygotowane na scenariusz bankructwa Grecji. Stworzyły rezerwy, które pozwolą im przetrwać obecną sytuację.
– Czego możemy się teraz spodziewać?
– Grecy nie będą mieli innego wyjścia niż ogłosić bankructwo i następnie opuścić strefę euro. Nie powinniśmy jednak odczuć poważniejszych konsekwencji takiej sytuacji. Widać to już po tych pierwszych reakcjach na załamanie negocjacji między Grecją a Unią. Nie mieliśmy żadnej paniki na rynkach finansowych, chociaż wskaźniki giełdowe spadły znacząco. Prawdopodobnie jedyną konsekwencją niewypłacalności Grecji będzie czasowe osłabienie europejskiej waluty w stosunku do dolara oraz franka szwajcarskiego.
– Skoro nie powinniśmy się spodziewać katastrofy, to dlaczego Unia tak długo zabiegała o pozostanie Grecji w strefie euro, prowadząc kolejne rozmowy ostatniej szansy?
– Ponieważ to nie jest tylko kwestia ekonomii, ale też polityki. Mamy do czynienia z poważnym problemem ekonomicznym, ale jego rozwiązanie ma charakter polityczny.
– Widzi Pan jeszcze szansę na porozumienie, uniknięcie przez Grecję bankructwa i pozostanie w strefie euro?
– Trudno to jednoznacznie przewidzieć, nie uczestnicząc w rozmowach i nie wiedząc, jakie konkretnie karty są na stole. Ale pozostanie Grecji w strefie euro wydaje się obecnie bardzo mało prawdopodobne. Rząd grecki chyba nie za bardzo może ustąpić w negocjacjach, bo groziłoby to rozpadem tamtejszej koalicji. Z kolei w politykach unijnych również nie widać wielkiej determinacji w dążeniu do kolejnego porozumienia, skoro nie ma gwarancji, że nie będzie to jedynie kolejne dorzucanie pieniędzy bez realnych zmian w greckiej gospodarce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?