Bar pod śmietnikiem

Wynoszą meble po cichu, późnym wieczorem

   - Mieszkam tu już od bardzo wielu lat i problem jest cały czas. Jestem jeszcze w stanie przeboleć te meble, choć to jest nieestetyczne, ale najgorsi są pijacy, którzy tutaj się zbierają. A już wyjątkowo irytujące jest to, że za drugą ścianą śmietnika zrobili sobie toaletę - _mówi jedna z lokatorek. Sprawa zaognia się zawsze latem, bo większość ludzi robi remonty w mieszkaniach, gdy jest ciepło. Wtedy obok śmietnika pojawiają się stare kanapy, niepotrzebne krzesła, a nawet całe meblościanki czy wyposażenie kuchni. Gdy robi się ciepło, pojawiają się też amatorzy spożywania alkoholu na świeżym powietrzu - tak uciążliwi dla mieszkańców.
   Lokatorzy twierdzą, że wielokrotnie zwracali się do administracji z prośbą o rozwiązanie problemu. - _Nie należy to w zasadzie do naszych obowiązków, ale staramy się organizować transporty tych większych odpadków raz na miesiąc - _tłumaczy Monika Reinfuss, wiceprezes Administracji Domów Mieszkalnych Kraków-Zachód. Wyjaśnia, że wywożenie tzw. śmieci wielkogabarytowych jest obowiązkiem ich właściciela. - _Zdajemy sobie sprawę, jak bardzo to śmietnisko jest uciążliwe dla mieszkańców, szczególnie tych osób, które mieszkają na parterze - _mówi Monika Reinfuss. - _Wywozimy te śmieci tak często, jak to tylko możliwe, chociaż jest to dość kosztowne. Niestety, stare sprzęty domowe podrzucają do tego śmietnika mieszkańcy z całej okolicy, nawet z budynków, którymi nie administrujemy.
   Za wywiezienie starych mebli czy zezłomowanie kuchenki gazowej trzeba zapłacić. Administracja może egzekwować opłatę za wywóz śmieci wielkogabarytowych od ich właściciela, pod warunkiem, że go znajdzie. - _Ludzie robią to po cichu, późnym wieczorem - _wyjaśnia Monika Reinfuss i zapowiada, że śmieci będą wywiezione w najbliższy czwartek.
(SIE)