Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Nowak: Reforma nie zlikwiduje szkół

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
fot. Michał Gąciarz
Rozmowa. W Krakowie na około 330 szkół tylko w kilku utworzyły się punkty zapalne. To naprawdę niewiele, mniej niż 1 procent. Uważam, że to ogromny sukces - mówi o reformie edukacji Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty.

- Kraków ma już nową sieć szkół, która jest wynikiem wygaszania gimnazjów. Od początku powstawała przy Pani udziale. Udało się stworzyć dobry dla uczniów podział na nowe placówki ?

- Najpierw zasadnicza uwaga: gimnazja nigdzie nie są wygaszane, są przekształcane w inną szkołę bądź włączane w strukturę innej szkoły. W Krakowie na około 330 szkół tylko w kilku utworzyły się punkty zapalne. To naprawdę niewiele, mniej niż 1 procent. Uważam, że to ogromny sukces. Teraz trzeba wszystkie dodatkowe uwagi rozpatrzyć. Zajmuję się tym codziennie, mam nadzieję, że wkrótce będę mogła przedstawić drobne poprawki w obwodach, m.in. na osiedlu Kolorowym.

- Czy po tym jak Rada Miasta ustaliła nową sieć szkół nadal przychodzą do Pani nauczyciele i rodzice, aby ją zmienić?

- Przychodzą różne osoby, czasem proszą o to, aby pomóc w naprawieniu relacji pomiędzy szkołami. W niektórych miejscach środowiska szkolne niezbyt dobrze się do siebie się odnoszą.

- Chodzi o te sytuacje, w których jedna szkoła ma wchłonąć drugą?

- Jestem zbulwersowana tym, że nauczyciele występują przeciwko sobie, na pewno nie służy to uczniom, prowadzi do poczucia zagrożenia.

- Szkoła Podstawowa nr 4 przy ul. Smoleńsk nie wchłonie jednak Gimnazjum nr 1. Przez to będzie w niej mniej miejsca dla uczniów. Czy zostanie tam zorganizowany nabór do pierwszych klas?

- Tak, ale dużo mniejszy, niż gdyby ta szkoła została połączona z Gimnazjum nr 1. W jednym z roczników jest tam teraz pięć klas, jednak najbliższy nabór musi być ograniczony, jeśli chcemy wywiązać się z planów tworzenia szkół jednozmianowych. Powstaną więc pewnie dwie pierwsze klasy.

- Czy w szkołach podstawowych po reformie uda się wprowadzić naukę na jedną zmianę ?

- Nie od razu. Nie ma na to szansy w pierwszym roku, a nawet w dwóch kolejnych. Trzeba to będzie powoli zmieniać. Wyzwań przed nami jest wiele. Jednozmianowość, to jeden z celów, do jakich dążymy.

- W Krakowie ustalona jest sieć samorządowych szkół, nadal jednak nie jest znany los wielu publicznych, np. katolickich. Czy w ich przypadku też już Pani podejmuje decyzje?

- Tak, ale te szkoły samodzielnie podejmują decyzję, w jaką szkołę się przekształcą. Zgodę na to wydaje gmina, a ja sprawdzam, czy złożone dokumenty są zgodne z prawem.

- Ile gmin w Małopolsce ma już swoją nową sieć szkół?

- Pierwsza była gmina Szaflary. Obecnie na 202 gminy wpłynęły projekty sieci uchwał z 60 proc. samorządów, z czego jedną piątą już zaopiniowałam. W ogromnej większości moje opinie są pozytywne, tylko w kilku przypadkach, dosłownie dwóch czy trzech, negatywne. Te ostatnie to sytuacje niezgodne z prawem np. wygaszanie szkoły. Zgodziłam się na likwidacje szkół tylko wtedy, gdy trzeba było naprawić błędy prawne, czyli takie, że szkoła zawodowa tworzyła zespół z inną szkołą zawodową.

- W Krakowie są licea, które istnieją tylko na papierze, nie ma praktycznie do nich chętnych, a jednak nie zgodziła się Pani na ich likwidację. Dlaczego?

- Przy okazji tej reformy okazało się, że w wielu miejscach w Małopolsce, także w Krakowie, sieć szkół jest wadliwie skonstruowana, to są zaniedbania wieloletnie. Część szkół faktycznie istnieje tylko na papierze. Na początku był pomysł, aby je zlikwidować. Uznaliśmy jednak, że trzeba poczekać, mogą się przydać, kiedy do liceów pójdzie podwójny rocznik. Łatwo jest likwidować, trudniej odtwarzać. Spytałam prezydenta Krakowa, czy ich istnienie niesie za sobą skutki finansowe, ale odpowiedział, że nie. Poczekajmy więc z ich likwidacją, może w nowej strukturze szkolnej okażą się potrzebne.

- A nie chodzi tu o sprawy wizerunkowe, aby nie było zarzutów, że wynikiem reformy jest likwidacja szkół?

- Gdybyśmy teraz zaczęli robić porządki wynikające z długoletnich zaniedbań, to do opinii publicznej dostanie się informacja, że z powodu reformy są likwidowane szkoły, a to nieprawda.

Rozmawiała Agnieszka Maj

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nowa mapa edukacyjna, bez gimnazjów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski