Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barcelona – Bayern Monachium 3:0 (0:0). Messi pogrążył Bayern [WIDEO]

Krzysztof Kawa, (TB)
Piłkarska Liga Mistrzów. Wielka uczta na Nou Camp zakończyła się klęską ekipy Guardioli

To był mecz, na który czekała cała Europa. Byłoby szaleństwem oczekiwać, że rewanż w przyszłym tygodniu w Monachium będzie jeszcze bardziej emocjonujący, niż wczorajszy spektakl na Nou Camp, zakończony wygraną gospodarzy 3:0.

Od "Pana Messiego" do "Upadku". Hiszpańska i niemiecka prasa po zwycięstwie Barcy z Bayernem

Źródło: Agencja TVN

Piłkarze Barcelony i Bayernu zaczęli półfinał w szalonym tempie i w pierwszych dwudziestu minutach nie sposób było oderwać wzroku od boiska. Bramki nie padły, a powinny!

Najlepsze okazje zmarnowali Luis Suarez i Neymar po stronie gospodarzy oraz występujący w masce chroniącej twarz Robert Lewandowski. Można było się spierać, który z nich bardziej rozczarował kibiców, ale nie było na to czasu. Akcja goniła akcję, nikt nie odstawiał nogi.

Barcelona blisko finału Ligi Mistrzów. "Sposobem na Bayern okazał sie Messi. Jest już pozamiatane"

Źródło: Foto Olimpik

Polak był bardzo aktywny, ale przy zagraniach brakowało mu precyzji. Znając jednak jego perypetie zdrowotne w ostatnich dniach, trudno było oczekiwać od niego stuprocentowej dyspozycji.

Z każdą upływającą minutą na pierwszolanową postać meczu wyrastał Manuel Neuer. Bramkarz Bawarczyków nie tylko powstrzymał Suareza, ale odważnie rzucał się pod nogi także innych rywali. Szarże Leo Messiego nie robiły na nim żadnego wrażenia.

Po przerwie napastnicy Barcy zaczęli tracić cierpliwość. Neuer w swoim stylu uprzedził Neymara nawet poza polem karnym. A po drugiej stronie boiska rywale, dwukrotnie powstrzymując Lewandowskiego, musieli uciekać się do fauli. Rzuty wolne nie kończyły się jednak strzałami w kierunku Marc-Andre ter Stegena.

Wreszcie Messi odczarował bramkę mistrza Niemiec, zdobywając swojego dziewiątego gola w tej edycji Ligi Mistrzów. Trzy minuty później Argentyńczyk znów pokazał najwyższy kunszt, kładąc w polu karnym Jerome’a Boatenga i przerzucając piłkę nad bezradnym bramkarzem gości. Wydaje się, że trzeci gol Neymara w doliczonym czasie odebrał ekipie Pepe Guardioli nadzieje na awans do finału w Berlinie.

Tymczasem włoskie media pieją z zachwytu po wtorkowej wygranej Juventusu Turyn z Realem Madryt 2:1 w pierwszym półfinale. „Prawdziwy Juventus” („Juve Reale”), „Juve bez limitów”, „Real pobity” – to tylko niektóre z tytułów. „Finał w Berlinie nie jest już tylko marzeniem. Stara Dama grała z Królewskimi jak równy z równym, a w niektórych elementach była nawet lepsza” – przekonuje „La Gazetta dello Sport”.

Barcelona – Bayern Monachium 3:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Messi 77, 2:0 Messi 80, 3:0 Neymar 90+4.

Żółte kartki: Alves, Neymar – Benatia, Alonso. Sędziował: Nicola Rizzoli (Włochy).

Barcelona: Ter Stegen – Alves, Mascherano (89 Bartra), Pique, Alba – Rakitić (82 Xavi), Busquets, Iniesta (87 Rafinha) – Messi, Suarez, Neymar.

Bayern: Neuer – Rafinha, Benatia, Boateng, Bernat – Lahm, Alonso, Schweinsteiger – Mueller (79 Goetze), Lewandowski, Thiago.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski