Wprawdzie najwięcej głosów uzyskała Partia Ludowa, która rządzi krajem, ale spadek jest drastyczny, aż o 10 punktów procentowych mniej niż przed czterema laty. Główna partia prawicowa nie miała gorszego wyniku w wyborach lokalnych od dwóch dekad.
Oznacza to odbicie się od dna socjalistów, którzy uzyskali drugi wynik. Znacznie ważniejsze jest jednak coś innego – duży wzrost poparcia dla ugrupowań kontestujących dotychczasową politykę największych partii.
Ciudadanos (Obywatele) to teraz trzecia siła na poziomie lokalnym, a platforma wyborcza skupiona wokół Podemos (Możemy) może mówić o jeszcze większym sukcesie, bo ma realną szansę na objęcie stanowiska burmistrza w dwóch największych miastach – Madrycie i Barcelonie. W stolicy Katalonii tzw. Oburzeni, ekolodzy i inni aktywiści, zdobyli większość w Radzie Miasta. – _Bez władzy medialnej i __ekonomicznej pokazaliśmy, że można jednak inaczej _– mówiła wzruszona Ada Colau, liderka nowego ruchu, być może przyszła szefowa miasta.
W praktyce oznacza to, że w Hiszpanii pęka dualizm partyjny sprawujący władzę od lat. Do podobnego zjawiska doszło we Francji, gdzie Front Narodowy przebojem wdziera się między gaullistów i socjalistów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?