Czerwony wózek z plastikowym nadwoziem ma przewozić dwie osoby. - Oryginalna, spalinowa wersja była produkowana w Bielsku-Białej dla niepełnosprawnych. Powstało tam około 100 sztuk. Większość wyeksportowano. Mój egzemplarz odkupiłem od niepełnosprawnego pana, który używał pojazdu w latach 70. - opowiada o konstrukcji Piotr Domoń.
- Motorowerowy silnik zastąpiłem napędem elektrycznym. Na początku zamontowałem zwykłe kwasowo-ołowiowe akumulatory. Pojazd jeździł, ale baterie nie były odporne na chłody. Teraz czekam na nowe, bardziej profesjonalne akumulatory żelowe.
Domoń mówi, że bardzo liczą się dla niego nieskażony świat i zdrowy styl życia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?