Bardziej holenderski

ING Bank Śląski SA chce otwierać co roku około 20 nowych placówek

 Do października powinien zakończyć się proces połączenia Banku Śląskiego z polskim oddziałem holenderskiego ING Banku. Konsolidacja, jak stwierdził podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami w Krakowie Alojzy Bartoszek, doradca prezesa BSK, pozwoli utrzymać powstałej w ten sposób instytucji finansowej miejsce w czołowej piątce największych banków Polsce.
 Ostateczna decyzja o integracji Banku Śląskiego, którego głównym akcjonariuszem jest holenderski ING Bank N.V., z polskim oddziałem tego ostatniego, zapadła podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy BSK w czerwcu br. Oddział ten specjalizuje się w obsłudze działających w Polsce międzynarodowych korporacji, co umocni pozycję BSK w tej grupie klientów.
 Problemem Banku Śląskiego, jak przyznał Alojzy Bartoszek, są kredyty udzielone przedsiębiorstwom przemysłu ciężkiego, m.in. Hucie Katowice. BSK musiał w związku z tym utworzyć w ub.r. rezerwy wartości ponad 400 mln zł. Obecny rok powinien być pod tym względem lepszy. Również wyniki finansowe banku, zdaniem Alojzego Bartoszka, mają być dobre, "na tle ogólnej sytuacji w sektorze". BSK nie podał jednak ich prognozy, a rezultaty pierwszego półrocza będą opublikowane dopiero we wrześniu.
  (RYM)