Zawody, będące jednocześnie mistrzostwami makroregionu juniorów, odbyły się na stadionie AWF w Krakowie. W biegu na 3000 m zdecydowane zwycięstwo odniosła Natalia Sadowska, uzyskując czas 10,43, 73 min. Jest to trzeci wynik w tabelach PZLA w kategorii juniorek młodszych. Na dystansie 800 m równych sobie nie miała Angelika Brończyk, wygrywając z czasem 2,19, 74 min, zaś na 400 m triumfowała Ewa Kożuch - 69,98 sek. "Tylko" drugą pozycję obsadziła w biegu na 3000 m najbardziej utytułowana z sądeczanek, uczestniczka igrzysk olimpijskich młodzieży w Singapurze Katarzyna Dulak.
- Słabsza dyspozycja Kasi spowodowana była zapaleniem ścięgna Achillesa, jakiego nabawiła się przed mistrzostwami Polski w biegach przełajowych. Już po zawodach i konsultacji z lekarzem zawodniczka podjęła decyzję o przerwaniu treningów aż do całkowitego wyleczenia kontuzji - wyjaśnia gorszy wynik swej podopiecznej Józef Klimek.
Honor chłopców obronił w Krakowie Miłosz Warzecha. Ten utalentowany średniodystansowiec pokonał wszystkich rywali w ściganiu na dwa okrążenia, a uzyskany czas 1,57,57 potwierdza jego spore możliwości. Inny sądeczanin, Piotr Pociecha, bieg na dystansie 5000 m ukończył z wynikiem 17,15,23 min.
- Zajęte miejsca i "wykręcone" rezultaty dobrze rokują przed ogólnopolską olimpiadą. Chcemy powalczyć w niej o medale i jak najkorzystniej reprezentować nasze miasto. Tym bardzie, że gospodarzem finałów imprezy będzie województwo małopolskie - mówi trener w Budowlanych.
Wcześniej czwóro jego wychowanków wzięło udział w organizowanym po raz jedenasty przez Sprint Bielsko-Biała mitingu Beskidianathletic. Ze stolicy Podbeskidzia nowosądeczanie wrócili z czterema medalami. Złote stały się udziałem Angeliki Brończyk, najlepszej w biegu na 800 m (czas 2,22,26 min), oraz Katarzyny Dulak, która wygrała bieg na 1500 m (5,00,26 min). Na drugich pozycjach uplasowali się Natalia Sadowska na 1500 m (5,07,81 min), a także Miłosz Warzecha na 800 m (1,59,17 min).
- Myślę, że kontuzja okaże się niegroźna i wkrótce wrócę na trasy przełajowe oraz na stadiony - mówi Katarzyna Dulak. - Wiem, że trener pokłada we mnie spore nadzieje, i nie chcę sprawić mu zawodu.
(DW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?