Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo nerwowa sesja

GM
Sporo emocji było podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie. Odwołany został wieloletni skarbnik gminy, a burmistrz musiał się tłumaczyć z ostatnich doniesień o jego rzekomej współpracy z organami bezpieczeństwa pod koniec lat 80.

Jolanta Lach została nowym skarbnikiem gminy Andrychów. Fot. Mirosław Gawęda

ANDRYCHÓW. Odwołany skarbnik gminy, burmistrz składa oświadczenie

Skarbnik Mirosław Kalota został odwołany na wniosek burmistrza Tomasza Żaka, który akurat podczas omawiania tej sprawy i głosowania był nieobecny na sali obrad. Mirosława Kalotę bronili niektórzy radni obecnej opozycji, ale to nie pomogło. Głosami 11 radnych popierających burmistrza skarbnik został odwołany. 7 radnych było przeciw odwołaniu, a 2 wstrzymało się od głosu.

Nowym skarbikiem została bielszczanka Jolanta Lach, która wybrana została tylko głosami koalicji. Posiada wyższe wykształcenie ekonomiczne, ukończyła studia podyplomowe z zakresu rachunkowości i podatków, jest wieloletnim pracownikiem służb księgowych, konsultantem merytoryczny programów finansowo-księgowych, kandydatem na biegłego rewidenta.

Wszyscy czekali na koniec sesji, kiedy burmistrz Tomasz Żak miał się ustosunkować do pytania zadanego przez radnego Zbigniewa Małeckiego, czy wobec ostatnich informacji IPN zamierza zrezygnować ze stanowiska.

Przypomnijmy, burmistrz został wymieniony w katalogu Instytutu pamięci Narodowej, jako tajny współpracownik w PRL.

- Oświadczam z całą odpowiedzialnością, że nigdy nie współpracowałem i moje sumienie jest czyste, a dokumenty są najzwyczajniej spreparowane przez funkcjonariusza tych służb. Mogę nadal patrzeć wszystkim w oczy i chodzić z podniesionym czołem. Szanowni mieszkańcy Andrychowa, oświadczam, że oddane przez was głosy na mnie nie są głosami zmarnowanymi, a IPN zgodnie z ustawą w swoim postępowaniu na pewno moją niewinność udowodni - mówił do radnych Tomasz Żak, ale zwracał się też do mieszkańców, ponieważ sesja była transmitowana w internecie i nagranie może zobaczyć na witrynie internetowej magistratu.

Burmistrz poinformował, że w środę pojechał do IPN po wyjaśnienia w tej sprawie. Poinformowano go tam, że wpis w katalogu IPN nie przesądza o jego winie. Po analizie dokumentów prokurator wyda postanowienie o tym, czy wszczyna postępowania lustracyjne czy nie.

Tomasz Żak powiedział także, że jeśli prokurator IPN nie wystąpi w jego sprawie do sądu lustracyjnego, to on sam wystąpi do sądu o wszczęcie postępowania autolustracji, aby - jak mówił - "państwo, a zwłaszcza ja był pewny, że nie było żadnej takiej sytuacji".

- To mnie najbardziej zależy na oczyszczeniu mojego dobrego imienia - mówił Tomasz Żak.

Podczas czwartkowej sesji przez godzinę trwała także ostra dyskusja na temat tego, czy potrzebny był nowy basen odkryty w Andrychowie czy też nie (pisaliśmy o tym wczoraj).

(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski