Maciej Żurawski
- To była rzeczywiście bardzo ładna akcja. Szkoda tylko, że zremisowaliśmy, bo wiadomo, że chcieliśmy wygrać, zdobyć trzy punkty, ładnie sezon rozpocząć. Mało miałem okazji, bo teren okazał się niezwykle gorący, a przeciwnik dość wymagający. Nie graliśmy, tak jak powinniśmy, a dodatkowo nie popisał się sędzia.
- Był karny za faul bramkarza Michała Wróbla na Panu?
- Ewidentny. To wykazały powtórki. Ten mecz mógł się też inaczej potoczyć. Ale trudno, że tak się stało. Gramy dalej.
- Spodziewał się Pan takiego obrotu sprawy?
- Bardzo nie lubię pierwszych meczów, są zawsze wielką niewiadomą. Są jakby takim wstępem do ligi. To już za nami, trzeba myśleć o następnych spotkaniach.
- Garbarnia Szczakowianka zaskoczyła Was swoją postawą, spodziewaliście się dużego oporu?
- Przyznam, że obojętnie jaki jest przeciwnik, to jest ciężko. Nie ma już słabeuszy, którzy staną czy położą się, a my będziemy tylko bramki zdobywać. Nam się będzie z każdym grało bardzo ciężko, ponieważ wszyscy nastawiać się będą na grę z kontry. Myślę jednak, że jesteśmy dobrze przygotowani i z meczu na mecz będzie lepiej.
- Dwie okazje strzeleckie w spotkaniu, to trochę za mało jak na najskuteczniejszego polskiego piłkarza poprzedniego sezonu?
- Tak, dokładnie. Liczy się skuteczność. Gdyby został podyktowany karny, to może wyjeżdżałbym z Jaworzna z dwiema bramkami na koncie.
- Michał Wróbel był trudną do sforsowania przeszkodą?
- Obronił parę trudnych strzałów. Ale my też powinniśmy bardziej kolektywnie poczynać sobie w ataku.
(SAS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?