Po wygraniu z czołową drużyną, jaką jest Unia Oświęcim (4:1), przyszła porażka z Pcimianką (0:2).
- Nie potrafię powiedzieć, z __czego wynikają takie wahania formy - mówi szkoleniowiec kleczan Filip Niewidok. - Ostatnio zaprezentowaliśmy bardzo słabą formę. Widać, że niedzielne mecze w ogóle nie służą mojemu zespołowi. Dostosowaliśmy się do poziomu rywala, a spotkaliśmy się z najsłabsza drużyną, z jaką przyszło nam grać w tym sezonie. Tym bardziej smuci nas fakt, że nie potrafiliśmy wygrać.
Szkoleniowiec rotował już zawodników na pozycji bramkarza. W ostatnich meczach znów zaufał Krystianowi Koziełowi.
- Porażka w Pcimiu to nie jego wina - _usprawiedliwia golki-pera. - _Wcześniej zdarzały mu się wpadki, ale teraz nie. W ogóle gramy bardzo nonszalancko w obronie i z __tego biorą się porażki.
Iskra Klecza straciła już 17. bramek, to bardzo dużo jak na osiem meczów. - Nie było kontuzjowanego Adama Frączka, ale na __to bym nie narzekał - mówi Niewidok. - Niby mamy ustaloną tę formację obronną, ale widać, że potrzebne są jakieś ruchy kadrowe.
Być może jest tak, że z zespołami, które są nowe kleczanom gra się ciężko, bo niewiele o nich wiedzą. - Może coś w __tym jest? - zastanawia się Niewidok. - Unię miałem rozpracowaną, dlatego grało się nam łatwiej. O __Pcimiance rzeczywiście niewiele słyszałem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?