Raport Banku Pekao o Sytuacji Małych i Mikro Firm opublikowano już po raz czwarty. Został sporządzony na podstawie 7 tys. wywiadów z właścicielami firm zarówno na szczeblu ogólnopolskim, jak i regionalnym.
- Przedsiębiorcy z województwa małopolskiego gorzej niż ich koledzy ocenili badane kwestie. Jedynie w przypadku terminów oczekiwania na zapłatę, dostępności finansowania i zatrudnienia ich odpowiedzi są zbliżone do średniej krajowej - opisuje Tomasz Kierzowski z Departamentu Klienta Biznesowego Banku Pekao. Dodaje przy tym, że widać jednak znaczną poprawę nastrojów w stosunku do ubiegłego roku.
Nadal daleko jednak do wielkiego optymizmu sprzed czterech lat, kiedy to przedsiębiorcy ówczesną koniunkturę uznali za najkorzystniejszą.
Badania pokazują też, że największe bariery w prowadzeniu działalności gospodarczej to: wysokie podatki, zbyt duże koszty pracy, konkurencja i obciążenia biurokratyczne.
Zdaniem Andrzeja Tutajewskiego, prezesa Małopolskiego Porozumienia Organizacji Gospodarczych (MPOG) należy być ostrożnym w ocenach. - Sytuacja w niektórych branżach się poprawia, lecz dalej brakuje stabilizacji, dzięki której mikro i małe firmy mogłyby się czuć pewnie na rynku - mówi.
Jako kolejny problem wymienia niewystarczające ulgi dla nowo powstałych firm, które pozwoliłyby im utrzymać się na rynku. W jego ocenie największy kryzys przechodzi obecnie branża budowlana.
Podobnie uważa Janusz Strzeboński, właściciel firmy budowlanej i jednocześnie członek zarządu MPOG. - Jednym z problemów jest brak pieniędzy na rynku. Polacy nie decydują się już tak często na budowę domów. Spada również ich zaufanie do bankowych kredytów. W efekcie maleje liczba inwestycji, przez co kurczy nam się rynek - wyjaśnia.
Przedsiębiorca zwraca uwagę na fakt, że coraz więcej firm, które nie radzą sobie z kosztami pracy, przechodzi w szarą strefę. Ponadto coraz częściej prywatni inwestorzy decydują się na korzystanie z usług nielegalnie działających firm.
Niezadowolenie z obecnej sytuacji gospodarczej wyrażają również handlowcy. - Rosnące koszty pracy są dla nas nie do uniesienia, nie pozwalają rozwijać działalności. Poza tym osobom z tej branży praktycznie nie przysługuje żadne wsparcie z funduszy unijnych - opisuje Lucyna Gowin, właścicielka znanej księgarni w Myślenicach.
Zdaniem wielu przedsiębiorców zajmujących się handlem, spadek popytu jest związany z emigracją zarobkową młodych ludzi, którzy zakładają rodziny za granicą. Z tego również powodu brakuje w kraju wykwalifikowanych pracowników.
- Wyjeżdżają, gdyż ze swoimi umiejętnościami zarobią za granicą dużo większe pieniądze. Nie ma co się dziwić, w kraju często dostają jedynie minimalną płacę - tłumaczy Janusz Strzeboński.
Wzrastające koszty pracy i spadek popytu uszczuplają portfele właścicieli firm, co negatywnie wpływa na inwestycje.
Potwierdza to raport Pekao, z którego wynika, że w ostatnim roku w małopolskie zakłady zainwestowało 36 proc. (w Polsce 40 proc.) ich właścicieli. Natomiast w tym roku planuje to zrobić jedynie 30 proc. przedsiębiorców (w kraju 32 proc.).
Lepiej mają firmy, które sporą część dochodów uzyskują z eksportu. - Są one w zdecydowanie lepszej sytuacji niż my, bo ich produkty są stosunkowo tanie dla tzw. krajów starej Unii - twierdzi Lucyna Gowin.
Właściciele małych zakładów i mikroprzedsiębiorstw przekonują, że warto wspierać tego typu firmy, gdyż stanowią one dużą część polskiego rynku i wytwarzają aż 37 proc. Produktu Krajowego Brutto.
W całej Polsce działa około 1,8 miliona mikro i małych firm, zatrudniających łącznie 4,7 miliona osób, co stanowi 52 procent wszystkich przedsiębiorstw w kraju.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego z 2011 roku w Małopolsce małe i mikroprzedsiębiorstwa zatrudniały ponad 445 tys. osób.
Średnie przychody za 2011 rok wynosiły: 408 tys. złotych dla mikroprzedsiębiorstw i 8,4 mln zł dla małych firm.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?