Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo szybki Janowski nie zatrzymał tarnowian

Piotr Pietras
W meczu 12. kolejki Drużynowych Mistrzostw Polski "Jaskółki" pokonały zespół Sparty. Punkt bonusowy pojechał jednak do Wrocławia.
W meczu 12. kolejki Drużynowych Mistrzostw Polski "Jaskółki" pokonały zespół Sparty. Punkt bonusowy pojechał jednak do Wrocławia. Sebastian Maciejowski
W meczu 12. kolejki Drużynowych Mistrzostw Polski "Jaskółki" pokonały zespół Sparty. Punkt bonusowy pojechał jednak do Wrocławia.

Unia Tarnów 47
Betard Sparta Wrocław 43
W meczu I rundy 38:52; bonus dla Sparty.
Unia: Vaculik 10+1 (3, 2, 2, 1*, 2), Mroczka 1 (1, 0, 0, -), Bjerre 10+1 (3, 3, 0, 3, 1*), Madsen 10+2 (2*, 2*, 1, 2, 3), Kołodziej 9+1 (1, 3, 1, 2, 2*), Dąbrowski 1+1 (1*, 0, 0), Koza 6+1 (2, 0, 3, 1*).
Betard Sparta: Woffinden 7 (2, 1, 2, 2, 0), Jacobsen 0 (0, 0, 0, -), Jensen 6 (0, 2, 1, 3, 0), Jędrzejak 2+1 (1, 1*, -, 0, -), Janowski 17+1 (2*, 3, 3, 3, 3, 3), Gała 1+1 (0, -, 1*), Drabik 10+1 (3, 3, 1, 2*, 0, 1).
Najlepszy czas: 68,67 s - Maksym Drabik w 2. wyścigu. Sędziował: Artur Kuśmierz (Częstochowa). Widzów: 6000.

Kibice w Tarnowie byli świadkami niesamowicie emocjonującego, stojącego na wysokim poziomie widowiska, które trzymało wszystkich w napięciu od pierwszego do ostatniego biegu. Gospodarze jako plan minimum wyznaczyli sobie zwycięstwo z drużyną z Wrocławia, nie rezygnowali jednak ze zdobycia punktu bonusowego.

Już pierwszy wyścig zawodów, w którym Artur Mroczka stoczył niesamowicie zacięty i w dodatku zwycięski bój o jeden punkt z Nicolaiem Buskiem Jacobsenem, rozgrzał kibiców do białości. Jak się później okazało, w kolejnych biegach tarnowianin nie był już tak aktywny i zakończył mecz z dorobkiem z pierwszego biegu.

W początkowej fazie zawodów znakomicie dysponowani byli z kolei dwaj Duńczycy startujący w zespole "Jaskółek" Kenneth Bjerre i Leon Madsen. Dzięki ich skutecznej postawie gospodarze po 5. biegu prowadzili już 18:12 i wydawało się, że w dalszej części zawodów będą w stanie powiększyć przewagę i powalczyć o punkt bonusowy. Sześciopunktową przewagę miejscowy utrzymali jednak tylko do 8. biegu, w którym Janusz Kołodziej i Ernest Koza próbowali przywieźć do mety podwójne zwycięstwo. Przez dwa okrążenia kapitan "Jaskółek" skutecznie asekurował swojego młodszego kolegę i na torze wszystko układało się po myśli tarnowian. Na kolejnym okrążeniu słabo spisujący się w zawodach Brytyjczyk Tai Woffinden zdołał jednak wyprzedzić Kołodzieja i Unia wygrała wyścig tylko 4:2.

W drugiej części zawodów wrocławianie, głównie za sprawą znakomicie dysponowanego Macieja Janowskiego i świetnie radzącego sobie na tarnowskim torze Maksyma Drabika, zaczęli odrabiać straty. Przełomowy był 9. wyścig, w którym startujący w ramach rezerwy taktycznej Janowski po raz kolejny pokonał Martina Vaculika. Chwilę poźniej bezbłędnie jeżdżący Janowski wspólnie z Drabikiem pokonali podwójnie najlepszą parę Unii Bjerre - Madsen i na tablicy wyników po raz pierwszy pojawił się wynik remisowy (30:30).

- Do końca wierzyłem, że jesteśmy w stanie wygrać mecz. Sparta dogoniła nas dzięki skutecznie wykorzystanym rezerwom taktycznym. Wiedziałem, że gdy utrzymamy wynik remisowy do 13. biegu, to w wyścigach nominowanych przechylimy szalę zwycięstwa na swoją stronę, gdyż rywale nie mieli kim straszyć - stwierdził trener Unii Paweł Baran.

Tarnowianie rzeczywiście utrzymali remis do wspomnianego 13. biegu, nie przyszło im to jednak łatwo. Spory w tym udział miał junior Unii Koza, który w 11. wyścigu przez dwa okrążania walczył z Drabikiem o trzecie miejsce i ostatecznie pokonał młodzieżowca Sparty dosłownie o długość motocykla.

Przed wyścigami nominowanymi był remis (39:39), natomiast losy meczu rozstrzygnęły się w 14. biegu. Gospodarze wygrali w nim rywalizację podwójnie, choć długo na prowadzeniu jechał Drabik. - To młody zawodnik i w trudnej sytuacji, gdy z dwóch stron zaatakowali go doświadczeni Madsen i Kołodziej, nie wytrzymał napięcia i dał się wyprzedzić obu naszym zawodnikom - stwierdził Baran.

W ostatnim biegu zawodów na prowadzenie szybko wyszedł Janowski. Tarnowianie pojechali jednak bardzo mądrze, nie gonili bardzo szybkiego "Magica", skoncentrowali się natomiast na jeździe parowej i nie dali się wyprzedzić Woffindenowi, pieczętując w ten sposób cenne zwycięstwo.

Bieg po biegu
1. Vaculik, Woffinden, Mroczka, Jacobsen 4:2; 2. Drabik, Koza, Dąbrowski, Gała 3:3 (7:5); 3. Bjerre, Madsen, Jędrzejak, Jensen 5:1 (12:6); 4. Drabik, Janowski, Kołodziej, Koza 1:5 (13:11); 5. Bjerre, Madsen, Woffinden, Jacobsen 5:1 (18:12); 6. Kołodziej, Jensen, Jędrzejak, Dąbrowski 3:3 (21:15); 7. Janowski, Vaculik, Drabik, Mroczka 2:4 (23:19); 8. Koza, Woffinden, Kołodziej, Jacobsen 4:2 (27:21); 9. Janowski, Vaculik, Jensen, Mroczka 2:4 (29:25); 10. Janowski, Drabik, Madsen, Bjerre 1:5 (30:30); 11. Jensen, Kołodziej, Koza, Drabik 3:3 (33:33); 12. Bjerre, Woffinden, Gała, Dąbrowski 3:3 (36:36); 13. Janowski, Madsen, Vaculik, Jędrzejak 3:3 (39:39); 14. Madsen, Kołodziej, Drabik, Jensen 5:1 (44:40); 15. Janowski, Vaculik, Bjerre, Woffinden 3:3 (47:43).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski