Bariery powoli znikają

Z roku na rok bariery między środowiskami osób niepełnosprawnych i pełnosprawnych są coraz mniejsze. Tym pierwszym coraz łatwiej jest funkcjonować w życiu codziennym, przynajmniej jeśli chodzi o bariery architektoniczne.

Gorzej jest z barierami dotyczącymi finansów; niedawno toczyła się batalia o wyższe świadczenia dla rodziców opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi. Myś­le­nic­kie koło Polskiego Sto­wa­­­rzy­­szenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym pod koniec kwietnia wystosowało apel do premiera o jak najszybsze podjęcie prac nad stworzeniem systemu kompleksowego wsparcia dla osób niepełnosprawnych i ich rodzin.

– Mam nadzieję, że premier dotrzyma słowa i już od maja świadczenia wynoszące dziś 800 zł dla rodzica, który zrezygnował z pracy, aby opiekować się dzieckiem, wzrosną do 1000 zł a potem będą, zgodnie z zapowiedziami, podnoszone do 1300 zł na rękę w 2016 roku – mówi Paweł Karniowski, przewodniczący koła PSOUU w Myśle­nicach.

5 maja to także dzień walki z dyskryminacją osób niepełnosprawnych. – W moim otoczeniu na pewno jest lepiej, niż jeszcze kilka lat temu. Przybyło pochylni, ale są jeszcze miejsca gdzie schody, uniemożliwiają mi wejście. Czasem wystarczyłaby poręcz, a w urzędach, które zwykle mają po kilka pięter, przydałyby się windy lub specjalne dźwigi – mówi Elżbieta Bogacz, pracująca i studiująca 21–latka, poruszająca się o kuli.

Także bariery mentalne powoli znikają. Anna Kapusta, pracująca z osobami niepełnosprawnymi, jeszcze kilka lat temu spotkała się ze skierowaną w ich stronę uwagą: „TO trzeba trzymać w domu”. Jest zdania, że najlepszym sposobem na zmianę postrzegania osób niepełnosprawnych jest bezpośredni, osobisty kontakt.

Dlatego też w dziennym ośrodku wsparcia, którym kieruje, zainicjowano w ubiegłym roku cykl spotkań i warsztatów dla wolontariuszy. Zgłosiło się wielu młodych ludzi; niektórzy, choć projekt się skończył, pozostali i do dziś utrzymują kontakt z ośrodkiem i jego podopiecznymi. Są wśród nich także tzw. wolontariusze domowi, którzy odwiedzają osoby niepełnosprawne w domach.

Największą zmianą, jaka zaszła w ostatnich miesiącach jest przeniesienie Ośrodka Rehabilitacyjno­-Edu­ka­cyjno-Wy­cho­waw­cze­go do no­wej siedziby. – Ośrodek pachnie jeszcze świeżością, jest wygodniej – mówi Paweł Karniowski.

Z okazji Dnia Godności wychowankowie OREW i jego filii w Sko­mielnej Czarnej wzięli wczoraj udział w spartakiadzie sportowej.

[email protected]