– Chętnych do pracy w naszym klubie było wielu szkoleniowców – podkreśla wiceprezes Unii Marcin Ćwikliński. – Sami składali oferty, mimo wszystko szukaliśmy trenera z charyzmą, który swoim autorytetem mógłby wstrząsnąć zawodnikami. Słabe wyniki, jakie w rundzie jesiennej osiąga zespół, są wynikiem bardziej słabości psychicznej zawodników niż braku umiejętności.
Do zakończenia jesiennej części sezonu pozostało jeszcze tylko pięć kolejek, dlatego szefowie tarnowskiego klubu nie chcą ryzykować zatrudniania przypadkowego szkoleniowca z zewnątrz i niemal pewne jest już, że w najbliższych meczach „Jaskółki” do boju poprowadzi Daniel Bartkowski.
– Już podczas ostatniego meczu w Hutnikiem w Nowej Hucie, mimo porażki 0:1, zespół zagrał o __wiele lepiej niż we wcześniejszych meczach _– ocenia Ćwikliński. – Trener Bartkowski ma inne spojrzenie na drużynę, dokonał kilku roszad w składzie i od razu widać było tego efekty, choćby po ilości sytuacji bramkowych jakie mieliśmy. Zabrakło nam jednak skuteczności i szczęścia, wierzę jednak że w _najbliższych meczach się to zmieni.
W trzech najbliższych meczach tarnowianie zagrają z drużynami z dolnej połówki tabeli: MKS-em Trzebinią-Siersza, Wolanią Wola Rzędzińska i Partyzantem Radoszyce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?