Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Język, trener kadry szpadzistek: Sukces jest najlepszym psychologiem

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Bartłomiej Język trener kadry szpadzistek
Bartłomiej Język trener kadry szpadzistek Andrzej Banaś
Bartłomiej Język, trener kadry polskich szpadzistek, w której są zawodniczki AZS AWF Kraków: Renata Knapik-Miazga i Aleksandra Zamachowska, chce z nimi awansować na igrzyska do Tokio.

- Zawsze Pan powtarza, że poziom najlepszych zespołów świata jest bardzo wyrównany. Czy spodziewał się Pan, że pańskie podopieczne mogą wygrać turniej Pucharu Świata w Barcelonie?

- W poprzednim PŚ w Hawanie były drugie, a w listopadzie w Chinach pierwsze. Zawsze liczę na zwycięstwo. Byłoby dziwne, gdybym mówił inaczej. Na tym bowiem polega sport. W Barcelonie nie było konfrontacji, w której byłoby dla nas jakieś zagrożenie, były przekonujące wygrane. Jedynie w finale z Rosją było trochę emocji, bo od stanu 38:30 dla nas zrobiło się 38:37, Ewa Trzebińska jednak opanowała sytuację i skończyło się 45:40.

- Można powiedzieć, że ma Pan żelazną czwórkę w drużynie?

- Nie, nie, absolutnie. Teraz walczyła Magdalena Piekarska, której nie było ostatnio. To był turniej podczas którego mogliśmy jeszcze poeksperymentować. Barbara Rutz miała lekką kontuzję. Dobrze się zachowała, sama powiedziała, że boli ją ręka i nie będzie zajmować miejsca w drużynie. Miałem też wizję, by sprawdzić Magdę w drużynie i to się udało. Co innego są kwalifikacje olimpijskie, a co innego kwalifikacje do drużyny. Celem numer jeden jest to, by Polska była na igrzyskach, a potem dziewczyny będą walczyć o miejsca w teamie. Aspiruje do czterech miejsc osiem zawodniczek.

- Po wygranej awansowaliście na 4. miejsce w światowym rankingu. Gdyby dzisiaj był koniec eliminacji, pojechalibyście do Tokio!

- Tak, weszlibyśmy w cuglach, nie patrząc się na innych. „Karuzela” eliminacyjna zacznie się w maju. To będą już całkiem inne turnieje, dojdą ogromne emocje, sfera mentalna będzie niezwykle istotna. Dziewczyny budują swoją pozycję, nabierają doświadczenia. Sądzę, że kwalifikacje będzie można wygrać przede wszystkim głową, bo umiejętności dziewcząt będą zbliżone. W kolejnych turniejach mecze o awans do najlepszej ósemki będą teoretycznie łatwiejsze, bo będziemy wpadać na słabszych przeciwników.

- Widać, że nowe przepisy, forujące ofensywne walki, przypadły wam do gustu.

- Z turnieju na turniej Międzynarodowa Federacja Szermiercza wprowadza minimalne zmiany. Mecze są bardziej widowiskowe, dynamiczne, kończą się wysokimi wynikami, nie ma już kalkulacji, pasywność jest karana. Widać po dwóch ostatnich turniejach, że naszym dziewczynom to pasuje.

- Czy w przygotowaniach do tego sezonu Pan coś zmieniał, czy idzie Pan utartym torem?

- Staram się dawkować dziewczynom obciążenia, dlatego, że „zagęścił” się kalendarz. Jest siedem zawodów rangi Pucharu Świata od stycznia do maja. Intensywność jest duża dlatego każda zawodniczka ma rozpisany trening indywidualny. Każda z dziewczyn wie, że gdy odpuści, inna wskoczy na jej miejsce. Wykazują się ciężką pracą. Nie współpracujemy z psychologiem, choć napisałem do władz związku, że być może taka funkcja będzie potrzebna. Ale na razie najlepiej na głowy zawodniczek działają zwycięstwa. Jeśli podtrzymają tę passę, to psycholog nie będzie potrzebny. Współpracujemy z dwoma fizjoterapeutami z Gdańska, Maciejem Chroboczkiem i Danielem Darną. Wykonują kawał dobrej roboty.

- Co was czeka w najbliższym czasie?

- 24 lutego w hali Cracovii będzie Puchar Polski. Od 1 do 4 marca mamy zgrupowanie w Szczyrku, a po nim jedziemy na Grand Prix do Budapesztu (8-10.03), tam będzie tylko turniej indywidualny.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bartłomiej Język, trener kadry szpadzistek: Sukces jest najlepszym psychologiem - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski